Dowództwo wojskowe w Syrii wycofało na przedmieścia żołnierzy z dzielnic mieszkalnych miast, ale strzały nie ustają i snajperzy nadal są zagrożeniem - poinformował sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil El-Arabi. Wezwał do pełnego zawieszenia ognia.
Obserwatorzy Ligi monitorują w Syrii, czy reżim prezydenta Baszara el-Asada przestrzega planu zakończenia dziewięciomiesięcznych represji.
El-Arabi zapowiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Kairze, że Liga w ciągu dwóch dni przedstawi raport z pierwszego tygodnia misji obserwatorów i zadecyduje o jej dalszym pobycie w Syrii.
Sekretarz generalny Ligi potwierdził, że według najnowszych doniesień otrzymanych drogą telefoniczną od obserwatorów, w Syrii "ciągle padają strzały i ciągle są poukrywani snajperzy".
"Trudno powiedzieć, kto do kogo strzela - dodał. Sprawa ta musi być "przedyskutowana z syryjskim rządem, ponieważ celem (misji Ligi Arabskiej) jest zaprzestanie walk i ochrona syryjskich cywilów".
El-Arabi poinformował również o uwolnieniu w Syrii 3484 więźniów od czasu przyjazdu obserwatorów.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej zaapelował też do syryjskich opozycjonistów i zwykłych Syryjczyków o udzielanie pomocy obserwatorom i przekazywanie im nazwisk zatrzymanych krewnych i przyjaciół.
W niedzielę Parlament Arabski, doradczy organ Ligi Arabskiej, zaapelował o natychmiastowe wycofanie z ogarniętej zamieszkami Syrii obserwatorów tej organizacji. Jak oceniono, obecność obserwatorów nie zapobiegła rozlewowi krwi i represjom reżimu w Damaszku.
Pierwsza grupa obserwatorów, którzy mają ocenić sytuację w Syrii, dotarła do tego kraju 26 grudnia, a kolejna jest oczekiwana w najbliższy czwartek. Tymczasem tylko w niedzielę w czasie tłumienia demonstracji przeciwko prezydentowi Asadowi zginęło co najmniej osiem osób, a od 23 grudnia - co najmniej 286 - twierdzą obrońcy praw człowieka.
Parlament Arabski był pierwszym organem, który zalecił zawieszenie członkostwa Syrii w Lidze w odpowiedzi na represje stosowane przez siły Asada.
ONZ szacuje, że od początku trwających od marca antyprezydenckich demonstracji zginęło w Syrii ponad 5 tys. cywilów. (PAP)
klm/ ap/
10504401 10504488 10504622 arch.