Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius powiedział we wtorek, że sygnały nadchodzące z Ukrainy na dwa dni przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie nie pozwalają na stanowcze wykluczenie podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.
"Nawet dziś otrzymaliśmy różne sygnały tego, co może się stać po przyjeździe do Wilna (...) Gdybym miał powiedzieć, czy mogę być w 100 procentach pewny, że porozumienie o stowarzyszeniu nie zostanie podpisane, nie mógłbym tego oświadczyć z przekonaniem" - powiedział minister agencji BNS.
W ubiegłym tygodniu Kijów ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, co miało nastąpić na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Partnerstwa Wschodniego.
Minister Linkeviczius, którego kraj obecnie przewodzi UE, powiedział, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz przeprowadzi w środę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i ma zamiar udać się w czwartek do Wilna.
"Liderzy przybywają z jakiegoś powodu. Prawdopodobnie z argumentacją, której dotychczas nie zaprezentowali" - dodał litewski minister.
Zaznaczył, że w świetle doświadczeń, sprzecznych sygnałów i dynamicznego rozwoju wydarzeń nie można wykluczyć podpisania porozumienia w ostatniej chwili.
"Unijna decyzja wciąż jest, ukraińska - może się zmienić. To zależy od ich woli politycznej, kierownictwa i politycznej determinacji" - mówił Linkeviczius.
Wskazując na trwające od kilku dni na Ukrainie prounijne demonstracje, minister Linkeviczius zaznaczył, że Unia nie chce ingerować w wewnętrzne dyskusje ukraińskie, bo to nie jest jej metoda, lecz pragnie zwrócić uwagę władz ukraińskich, że głos ludzi jest rzeczą ważną i powinien być brany pod uwagę.
Ocenił, że jeśli umowa nie zostanie podpisana w Wilnie, osiągnięcie tego celu w terminie późniejszym może być znacznie trudniejsze.
Odnosząc się do wyrażanych przez ukraiński rząd obaw co do negatywnego wpływu porozumienia z UE na gospodarkę kraju, Linkeviczius powiedział, że przekonujące i wielkie będą długoterminowe korzyści, zarówno dla gospodarki Ukrainy, jak i dla UE.
Jednocześnie odrzucił ukraińską propozycję trójstronnych rozmów handlowych UE-Ukraina-Rosja.
"Rosja jest dla UE bardzo cennym partnerem gospodarczym i politycznym" - oświadczył minister Linkeviczius i dodał, że Unia przywiązuje wielką wagę do dialogu z Rosją.
"Do dialogu, a nie rozmów trójstronnych" - zaznaczył.(PAP)
mmp/ mc/
15147782 arch.