Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litwa: Były dyrektor Ignaliny sceptycznie o nowej siłowni atomowej

0
Podziel się:

Era energetyki jądrowej na Litwie już się skończyła. Litwa nie wybuduje nowej
elektrowni atomowej - uważa były wieloletni dyrektor Ignalińskiej Elektrownio Atomowej Wiktor
Szewałdin.

Era energetyki jądrowej na Litwie już się skończyła. Litwa nie wybuduje nowej elektrowni atomowej - uważa były wieloletni dyrektor Ignalińskiej Elektrownio Atomowej Wiktor Szewałdin.

"To nie tragedia w Japonii jest powodem tego, iż elektrownia atomowa na Litwie nie powstanie". "Powody są bardziej banalne: nadzwyczaj wysoka cena projektu, która obecnie, po wydarzeniach w Japonii jeszcze bardziej wzrośnie" oraz brak inwestora strategicznego - powiedział Szewałdin w wywiadzie opublikowanym we wtorek na łamach dziennika "Respublika".

W przetargu na budowę litewskiej siłowni atomowej uczestniczyło tylko jedno konsorcjum - Korea Electric Corp., które w grudniu wycofało się. Obecnie, jak twierdzą władze w Wilnie, trwają indywidualne negocjacje z potencjalnymi inwestorami.

"Dano nam wyraźny sygnał, że inwestora nie będzie" - powiedział Wiktor Szewałdin.

Jego zdaniem, w regionie jest duża konkurencja, a zapowiadane budowy siłowni w obwodzie kaliningradzkim i na Białorusi jeszcze bardziej tę konkurencję zwiększają.

"Inwestorzy już dawno ocenili zbyt wysoką cenę budowy litewskiego reaktora, ale też konkurencyjność ceny energii elektrycznej w regionie, czyli ryzyko przedsięwzięcia. (...)Świat powiedział +nie+ litewskiej siłowni. Pozostaje teraz nam samym sobie powiedzieć +nie+" - uważa Szewałdin.

Budowa nowej siłowni atomowej w miejsce zamkniętej Ignalińskiej Elektrowni Atomowej ma być wspólnym projektem Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Eletrownia ma powstać do 2018 roku, a koszt budowy jednego reaktora szacuje się na 3-5 mld euro.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)