Budowa terminalu LNG w Kłajpedzie jest strategicznym projektem Litwy - powiedział we wtorek dziennikarzom Nerijus Udrenas, doradca prezydent Litwy Dalii Grybauskaite. Poinformował, że Litwa nie rezygnuje też z budowy połączenia gazowego z Polską.
"Terminal zostanie zbudowany, to jest strategiczne zadanie. Natomiast w celu dalszej integracji rynku gazowego, powinny powstać gazociągi polsko-litewski i fińsko-estoński, ale to już są projekty dalszej perspektywy" - powiedział Udrenas.
W ten sposób doradca odniósł się do słów ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego, wypowiedzianych podczas wizyty na Łotwie w lutym.
Po spotkaniu z premierem Łotwy Valdisem Dombrovskisem Sikorski odnotował, że współpraca Polski i państw bałtyckich w zakresie transportu gazu może przyczynić się do likwidacji izolacji energetycznej państw tego regionu. Podkreślił, że projekt może liczyć na unijne dofinansowanie - z pozostającego w dyspozycji KE narzędzia Connecting Europe - do wysokości 70 proc. poza naszymi kopertami narodowymi.
"Łotwa ma potężne magazyny, my za chwilę będziemy mieli terminal LNG i możliwość pociągnięcia gazociągu do państw bałtyckich" - powiedział dziennikarzom w Rydze szef MSZ. Zaznaczył przy tym, że dla powodzenia projektu duże znaczenie ma stanowisko Litwy. "Decyzja należy do Litwy, czy chce się podłączać, czy woli zbudować własny terminal LNG. Z naszych kalkulacji wynika, że nie można sprawić, aby obydwie inwestycje były rentowne" - powiedział Sikorski.
Te ostatnie słowa ministra zostały w poniedziałek zinterpretowane przez litewskie media w ten sposób, że Sikorski proponuje Litwie dokonanie wyboru pomiędzy budową terminalu, a połączeniem gazowym z Polską. Wywołało to reakcję rządzących.
"Dziwne, minister spraw zagranicznych innego państwa zaleca nam, jak mamy zarządzać naszym krajem" - powiedział we wtorek w wywiadzie dla Litewskiego Radia premier Algirdas Butkeviczius.
Obecnie jest sporządzane studium wykonalności gazociągu, który ma połączyć Polskę i Litwę. Studium powinno być gotowe w pierwszym kwartale 2013 roku. Według wstępnych szacunków gazociąg miałby 562 km długości i umożliwiałby przesyłanie do krajów bałtyckich do 2,3 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, a przy dodatkowych inwestycjach - do 4,5 mld metrów sześciennych rocznie.
Tymczasem w Korei Południowej trwa już budowa pływającego terminalu LNG, który pod koniec 2014 roku powinien rozpocząć pracę w Kłajpedzie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ keb/ ro/ jra/
