Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litwa: Polacy pomogą Litwinom w nabyciu tronu Sasów

0
Podziel się:

Polski historyk sztuki, dyrektor Międzynarodowego Instytutu Badań nad Sztuką
IRSA Józef Grabski zaproponował Litwinom połączenie sił i nabycie do odbudowywanego w Wilnie Pałacu
Władców tronu Sasów z herbami litewskiej Pogoni i polskiego Orla Białego.

Polski historyk sztuki, dyrektor Międzynarodowego Instytutu Badań nad Sztuką IRSA Józef Grabski zaproponował Litwinom połączenie sił i nabycie do odbudowywanego w Wilnie Pałacu Władców tronu Sasów z herbami litewskiej Pogoni i polskiego Orla Białego.

Józef Grabski rozmawiał już w tej sprawie w Wilnie z litewskimi politykami i muzealnikami.

"Nabycie tronu byłoby ukoronowaniem odbudowy zamku w Wilnie" - powiedział Grabski w rozmowie z litewskimi dziennikarzami.

Poinformował, że przed kilkoma laty do instytutu IRSA zwróciła się firma szwajcarska z prośbą o zbadanie i ocenę tronu władców Polski i Litwy, który nabyła na aukcji. Firma ta kupiła tron od potomków saskiej dynastii Wettynów za kwotę 480 tys. euro. Dzisiaj jego cena wynosi 680 tys. euro, co - zdaniem historyków sztuki - nie jest zbyt wiele, biorąc pod uwagę wartość artystyczną tego obiektu.

"Jest to wyjątkowy obiekt w stylu późnego baroku" - mówi Grabski. Tron bogato rzeźbiony i pozłacany został wykonany około 1720 roku w Dreznie specjalnie dla króla Augusta II Mocnego (1670-1733). Na tylniej stronie jego oparcia są wyrzeźbione herby Polski i Litwy: Orzeł i Pogoń, a także herb dynastii Wettynów, z której pochodził August II.

Obecnie są czynione starania, by tron został zakupiony ze środków prywatnych i sprezentowany, bądź przekazany w depozyt, wileńskiemu Pałacowi Władców.

"Chcemy przyczynić się do odbudowy Pałacu Władców. Przecież to byli nasi wspólni władcy" - mówi Grabski.

"Jeżeli przy pomocy polskich historyków, polityków i przedsiębiorców uda się nabyć ten tron, będzie to jeden z najważniejszych akcentów odbudowywanego pałacu" - mówi dyrektor Pałacu Władców Vydas Dolinskas.

Decyzja o odbudowie tzw. Pałacu Władców, czyli byłego Zamku Dolnego, a właściwie jednej z jego części - pałacu królewskiego, wybudowanego w XVI wieku z inicjatywy króla Zygmunta Starego, została podjęta przed 10 laty.

Pomysł odbudowy ma wielu przeciwników, gdyż nie zachowały się materiały źródłowe, które pozwoliłyby odtworzyć wygląd zburzonego na przełomie XVIII i XIX w. budynku, a koszt samej budowy już przekroczył 230 mln litów (262 mln złotych), zaś ostateczny kosztorys szacuje się na 367 mln litów (418 mln złotych).

Zamek Dolny w Wilnie, zbudowany w stylu renesansowym, znajdował się u podnóża Góry Gedymina i był połączony krużgankiem z katedrą. Został zniszczony w 1655 roku, gdy wojska moskiewskie zajęły Wilno. Przez wiele dziesięcioleci okazałe ruiny wznosiły się w centrum miasta, ale po rozbiorach Rzeczypospolitej, w latach 1799-1803 władze carskie wyburzyły Zamek Dolny do fundamentów.

Od 1987 roku w miejscu, gdzie stał Zamek były prowadzone badania archeologiczne. Odsłoniły one duże fragmenty starych fundamentów, sklepień piwnic, brukowanych dziedzińców. Znaleziono też dużą ilość ceramiki, przeważnie kafli, wyroby metalowe, skórzane i drewniane, biżuterię, a także fragmenty architektoniczne. Ogółem ponad trzy tysiące znalezisk, które już są prezentowane w częściowo odbudowanym pałacu.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)