Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite straciła zaufanie do ministra spraw zagranicznych Vygaudasa Uszackasa i żąda jego dymisji.
"Prezydent poinformowała premiera (Andriusa Kubiliusa), że wspólna praca z ministrem Uszackasem nie jest owocna i nie ma perspektyw, gdyż minister utracił zaufanie prezydent" - powiedział w środę dziennikarzom rzecznik prasowy szefowej państwa Linas Balsys. Poinformował, że "prezydent oczekuje obecnie od premiera konkretnych proceduralnych działań w celu zwolnienia ministra ze stanowiska".
Zgodnie z litewskim ustawodawstwem ministrów na wniosek premiera powołuje prezydent.
Decyzja szefa państwa nie jest zaskoczeniem. Prezydent Grybauskaite ostatnio otwarcie krytykowała działania ministra Uszackasa, zarzucała mu, że realizuje samodzielną politykę zagraniczną, że wykorzystuje stanowisko do autoreklamy.
W poniedziałek na spotkaniu z gabinetem ministrów prezydent zaznaczyła, że chce, aby rząd więcej pracował, a nie rozmawiał, by skoncentrował się na realizacji konkretnych zadań. "Ta zasada obowiązuje wszystkich ministrów, również ministra spraw zagranicznych" - powiedziała Dalia Grybauskaite.
Minister Uszackas twierdzi, że bezpośrednio nigdy nie usłyszał żadnych zarzutów od szefów państwa. Uważa, że jego pogląd na politykę zagraniczną kraju nie różni się od poglądu prezydent.
Obserwatorzy odnotowują, że Grybauskaite i Uszackas nie lubią się od dawna, od czasu, gdy razem pracowali w MSZ, a odwołanie Uszackasa ze stanowiska ministra, gdy wybory prezydenckie wygrała Grybauskaite, było tylko kwestią czasu.
45-letni Vygaudas Uszackas, zawodowy dyplomata, stanowisko ministra objął jesienią 2008 roku, po wyborach parlamentarnych. Jest bezpartyjny. Na to stanowisko oddelegowała go partia Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci. Wcześniej Uszackas był m.in. ambasadorem Litwy w USA i Wielkiej Brytanii.
Aleksandra Akińczo(PAP)
aki/ mmp/ kar/
