# dochodzi informacja o dymisji jednego z prokuratorów #
14.10. Wilno (PAP) - Prokurator generalny Litwy Algimantas Valentinas obiecał w środę, że wszystkie błędy popełnione przez organa ścigania w sprawie o molestowanie seksualne czteroletniej dziewczynki zostaną naprawione.
"Błędy, które zostały popełnione, naprawimy. Każdy, kto się dopuścił błędu, osobiście poniesie odpowiedzialność" - powiedział Valentinas po spotkaniu z posłami z parlamentarnego komitetu prawa i praworządności.
Dodał, że prokurator badający sprawę Nerijus Bielauskas złożył dymisję, bez podania jej przyczyn.
Jak informuje w środę dziennik "Lietuvos Rytas", jednemu z podejrzanych w sprawie o pedofilię przedstawiono już zarzuty. Jest nim Andrius Usas - przedsiębiorca i do niedawna członek prezydium litewskiej partii Demokracja Obywatelska.
Cała sprawa stała się głośna na Litwie po tym, jak 5 października w Kownie zastrzelono sędziego Jonasa Furmanavicziusa, który rzekomo molestował seksualnie czteroletnią dziewczynkę. Razem z nim została zamordowana Violeta Naruszevicziene, która rzekomo umożliwiła mu kontakt z dzieckiem.
O popełnienie morderstwa podejrzany jest ojciec dziewczynki, poszukiwany obecnie 37-letni Drasius Kedys. Przed rokiem Kedys złożył skargę na policji, że jego córeczka była molestowana. Wśród podejrzanych wskazał m.in. sędziego Furmanavicziusa i biznesmena Usasa.
Kedys wysłał też około 200 listów z nagraniem opowiadania dziewczynki o tym, jak była molestowana. Listy skierowano m.in. do posłów, eurodeputowanych i do mediów.
Jednak ani skarga Kedysa na policji, ani też jego listy nie przekonały wówczas przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, polityków, dziennikarzy do konieczności wyjaśnienia sprawy.
Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ap/