10 przedstawicieli litewskich związków zawodowych rozpoczęło w czwartek przed Sejmem protest głodowy, przeciwko rozwiązywaniu problemów budżetowych państwa kosztem wynagrodzeń w budżetówce i emerytur.
Oburzenie litewskich związków zawodowych wywołał fakt, iż rząd bez porozumienia z nimi podjął decyzję o zmniejszeniu wynagrodzeń urzędników i pracowników sektora budżetowego o 10 proc.
Rząd proponuje też zmniejszenie o 10 proc. emerytur i zasiłków socjalnych, a także zwiększenie podatku VAT o 2 proc., z obecnych 19 do 21 proc.
Od stycznia, w ramach walki z kryzysem na Litwie już raz podniesiono podatek VAT, wzrosła też m.in. akcyza na paliwo i papierosy.
Jak zaznacza przewodniczący Litewskiej Konfederacji Związków Zawodowych Arturas Czerniauskas, akcja potrwa do czasu, aż rząd zawrze porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie zmniejszania wynagrodzeń.
W środę rząd rozpoczął negocjacje ze związkami zawodowymi. Obiecuje, że w piątek decyzja o zmniejszeniu wynagrodzeń o 10 proc. zostanie odwołana, ale negocjacje ze związkami zawodowymi będą kontynuowane.
Litewscy analitycy finansowi prognozują, że PKB kraju zmniejszy się w tym roku o 15 proc.
Premier prognozuje, że kryzys na Litwie potrwa do końca 2011 roku.
Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ala/