Litewski parlament ratyfikował we czwartek zdecydowaną większością głosów traktat reformujący Unię Europejską, zwany Traktatem Lizbońskim.
Za traktatem opowiedziało się 83 posłów w 140-osobowym Sejmie, pięciu było przeciwko, 23 - wstrzymało się od głosu. Podczas dyskusji posłowie akcentowali konieczność ratyfikacji traktatu, gdyż - jak zaznaczali - jest to krok w przyszłość, aktualizacja ustawodawstwa unijnego, czego potrzeba wynikła po rozszerzeniu Unii przed czterema laty o kolejne państwa.
Akcentowano również, iż Trakt Lizboński zakłada solidarność w rozstrzyganiu kwestii energetycznych, co dla Litwy jest bardzo istotne. Litwa, podobnie jak Łotwa i Estonia, są tak zwanymi wyspami energetycznymi, nie posiadającymi połączeń energetycznych z Zachodem i prawie absolutnie uzależnionymi od rosyjskich nośników energetycznych.
- ZOBACZ TAKŻE:
Posłowie, którzy opowiedzieli się przeciwko traktatowi, bądź powstrzymali się od głosu, krytykowali przede wszystkim fakt, iż dokument, który jest bardzo ważny, nie był omawiany publicznie. Zwracano uwagę, że 90 procent społeczeństwa, a także większość posłów nie ma pojęcie, o co chodzi w traktacie.
Traktat ma wejść w życie zgodnie z planem 1 stycznia 2009 roku po ratyfikacji przez 27 państw Unii Europejskiej.
Jedynym państwem unijnym, w którym w sprawie ratyfikacji zostanie przeprowadzone referendum jest Irlandia. Irlandczycy mają się wypowiedzieć w czerwcu. Irlandia wywołała kryzys w UE, odrzucając w 2001 roku w referendum Traktat z Nicei. Przyjęła go w drugim referendum w 2002 roku.
Główne postanowienia Traktatu Lizbońskiego - nowe w stosunku do obecnie obowiązującego Traktatu z Nicei - to usprawnienie unijnych instytucji poprzez przyjęcie nowego systemu podejmowania decyzji w UE, a także nadanie Unii osobowości prawnej oraz wiążącego charakteru Karcie Praw Podstawowych.