Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litwa: Sejm ujawnił dokumenty o rosyjskich próbach wpływania na litewską politykę

0
Podziel się:

Komitet bezpieczeństwa i obrony litewskiego
Sejmu ujawnił część materiałów ze śledztwa prowadzonego przez
litewski Departament Bezpieczeństwa Państwa, z których wynika, że
Rosja usiłuje wpłynąć na życie polityczne Litwy poprzez
strategiczne dziedziny gospodarki - energetykę i transport kolejowy.

Komitet bezpieczeństwa i obrony litewskiego Sejmu ujawnił część materiałów ze śledztwa prowadzonego przez litewski Departament Bezpieczeństwa Państwa, z których wynika, że Rosja usiłuje wpłynąć na życie polityczne Litwy poprzez strategiczne dziedziny gospodarki - energetykę i transport kolejowy.

Z ujawnionych dokumentów, które stanowią jedynie nieco ponad 10 procent zebranego materiału (180 stron z 1500), wynika jednoznacznie, że Rosja poprzez litewską spółkę gazową Dujotiekana, pośredniczącą w dostawach rosyjskiego gazu, aktywnie uczestniczy w litewskiej polityce.

Jak donoszą w środę wileńskie media, litewskie służby bezpieczeństwa ustaliły, że spółka Dujotiekana została utworzona przy udziale rosyjskich służb specjalnych i zagraża bezpieczeństwu narodowemu Litwy.

Departament Bezpieczeństwa dysponuje dokumentem z prośbą do ówczesnego premiera Rosji Władimira Putina o powołanie na Litwie spółki, prawdopodobnie chodzi tu o Dujotiekanę, której celem byłoby pośredniczenie w dostawach gazu i która otrzymywałaby z tego tytułu pewien dochód.

Dochód ten miał być między innymi przeznaczony na finansowanie wspólnoty rosyjskiej na Litwie, a także na stworzenie niektórym rosyjskim instytucjom dogodnych warunków do realizowania ich interesów na Litwie.

Z ujawnionych materiałów wynika, że Dujotiekana realizuje swoje projekty wywierając duży wpływ na litewskich urzędników państwowych. Każdy projekt spółka uzgadnia z Moskwą, między innymi z prezesem Rosyjskich Kolei Żelaznych Władimirem Jakuninem. Stwierdzono też wpływ Dujotiekany na tworzenie litewskiej koalicji rządzącej.

Informacje te wywołały na Litwie burzę. Jedni - wśród nich były prezydent i premier, przewodniczący partii socjaldemokratycznej Algirdas Brazauskas - twierdzą, że ujawniony materiał nie daje pełnego obrazu i na jego podstawie widzi się tylko to, co się chce widzieć.

Inni politycy i eksperci są zdania, że ujawniona informacja tłumaczy większość walk politycznych i niektóre decyzje państwa litewskiego.

"Nikogo nie dziwi, że Rosja interesuje się litewską energetyką i systemem transportowym. W zasadzie nawet bez ujawnienia tych materiałów widać, że odbywa się tu duża gra i Rosja jest zainteresowana wpływaniem poprzez gospodarkę na politykę" - mówi na łamach środowego dziennika gospodarczego "Verslo Żinios" litewski analityk, doradca prezesa banku SEB Vilniaus Bankas Gitanas Nauseda.

Wyraża on przekonanie, że jeżeli Litwie zabraknie sił, by przeciwstawić się coraz większej rosyjskiej presji, skutki polityczne i gospodarcze będą bardzo bolesne.

"Litwie grozi los swoistego satelity Rosji, chociaż jesteśmy w zupełnie innej przestrzeni geopolitycznej i należymy do Unii Europejskiej. Niestety, Litwa ciągle jest w przestrzeni europejskiej tylko jedną nogą, a drugą zupełnie w innej. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że z ujawnionych informacji zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski" - twierdzi Nauseda.

Analityk podkreśla jednak, że są też pozytywne sygnały świadczące o przeciwstawianiu się Rosji. Za przykład uważa sprzedanie jedynej w krajach bałtyckich rafinerii Mażeikiu Nafta polskiemu przedsiębiorstwu PKN Orlen, a nie jednej z rosyjskich spółek, które usilnie o to zabiegały.

Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ mw/ ap/

polityka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)