Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Liwni: Izrael podejmie "dramatyczne decyzje" na rzecz pokoju

0
Podziel się:

Główna izraelska negocjatorka pokojowa Cipi Liwni przewiduje, że
rozmowy z Palestyńczykami doprowadzą do "dramatycznych decyzji" Izraela na rzecz pokoju.
Powiedziała to we wtorek w izraelskim radiu, dodając, że negocjatorzy nie ujawnią na razie
szczegółów.

Główna izraelska negocjatorka pokojowa Cipi Liwni przewiduje, że rozmowy z Palestyńczykami doprowadzą do "dramatycznych decyzji" Izraela na rzecz pokoju. Powiedziała to we wtorek w izraelskim radiu, dodając, że negocjatorzy nie ujawnią na razie szczegółów.

Według Liwni negocjatorzy nie ujawniają treści rozmów, aby nie naruszać klimatu zaufania. "Spieramy się, ale spieramy się za zamkniętymi drzwiami" - powiedziała.

Przyznała, że przynajmniej jeden z partnerów prawicowej koalicji sprzeciwia się celowi wyznaczonemu przez USA, które doprowadziły do podjęcia negocjacji. Celem tym jest utworzenie państwa palestyńskiego.

Nowa runda negocjacji pokojowych między Izraelem i Palestyńczykami odbyła się w zeszłą środę w Jerozolimie po kilku latach impasu, pomimo konsternacji strony palestyńskiej wobec zgody Izraela, udzielonej w czasie przygotowań do rozmów, na plany budowy ponad 3 tysięcy nowych domów dla osadników.

Z rozmowami izraelsko-palestyńskimi wiąże się nadzieje na konkretne rezultaty. Rokowania w sprawie trwałego porozumienia pokojowego na Bliskim Wschodzie załamały się w 2010 roku w następstwie sporu o granice przyszłego państwa palestyńskiego i niechęci Izraela do wstrzymania akcji osadniczej na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńczycy chcą, by ich państwo obejmowało całość Zachodniego Brzegu w granicach sprzed wojny sześciodniowej z 1967 roku - czyli wraz z Jerozolimą Wschodnią, uważaną przez Izrael za część jego własnej stolicy.

Po rozmowach w zeszłym tygodniu nie podano żadnych szczegółów. Uważa się, że rozmowy koncentrowały się na ustaleniu porządku najważniejszych spraw do dyskusji, jak granice, bezpieczeństwo, przyszłość akcji kolonizacyjnej, kwestie Jerozolimy oraz uchodźców palestyńskich.

"Nie jest tajemnicą, że jest co najmniej jedna partia (w rządzie), która uważa podjęcie negocjacji za błąd i która sprzeciwia się koncepcji dwóch państw dla dwóch narodów" - powiedziała Liwni, odnosząc się do zwolenników kolonizacji z partii Żydowski Dom.

Wezwała główną partię opozycyjną (Izraelską Partię Pracy), by "udzieliła teraz swego wsparcia" wysiłkom rządu, sugerując, że pomoże ono osiągnąć porozumienie z Palestyńczykami w ramach koncepcji ziemia za pokój.

W reakcji na to przywódca przeciwnego utworzeniu państwa palestyńskiego Żydowskiego Domu Naftali Bennett napisał na swoim profilu na Facebooku, że trzeba z tym "dojść do siebie".

Według izraelskich i palestyńskich źródeł zespoły negocjatorów miały we wtorek podjąć trzecią rundę rozmów w Jerozolimie. (PAP)

klm/ mc/

14416747 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)