Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: 4 lata więzienia dla ojca za usiłowanie zabójstwa 5- miesięcznej córki

0
Podziel się:

16.2.Łódź (PAP) - Na karę czterech lat więzienia skazał w czwartek
łódzki sąd okręgowy 26-letniego Rafała S., oskarżonego o
usiłowanie zabójstwa swojej pięciomiesięcznej córki. Sąd
zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, bo uznał, że poza tym
jednym zdarzeniem, oskarżony był dobrym ojcem. Wyrok nie jest
prawomocny.

16.2.Łódź (PAP) - Na karę czterech lat więzienia skazał w czwartek łódzki sąd okręgowy 26-letniego Rafała S., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa swojej pięciomiesięcznej córki. Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, bo uznał, że poza tym jednym zdarzeniem, oskarżony był dobrym ojcem. Wyrok nie jest prawomocny.

Był to drugi proces w tej sprawie. W pierwszym sąd skazał mężczyznę na 2,5 roku więzienia, zmieniając kwalifikację prawną czynu na narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowanie obrażeń. Po apelacji prokuratury sprawa trafiła ponownie do sądu pierwszej instancji.

Do zdarzenia doszło w październiku 2003 roku w mieszkaniu wynajmowanym przez Rafała S. i jego konkubinę w centrum Łodzi. Jak ustalono, w trakcie towarzyskiego spotkania, podczas którego pito alkohol, Rafał S. zaczął dusić swoją pięciomiesięczną wówczas córkę Karolinę, uderzył ją paskiem, złapał ją za nóżki i co najmniej raz uderzył jej główką o ścianę. Został powstrzymany przez jednego z uczestników libacji.

Dziecko trafiło do jednego z łódzkich szpitali. Lekarze stwierdzili u dziewczynki stłuczenia oraz obrażenia szyi, które - zdaniem biegłych - mogły zagrażać jej życiu. Prokuratura zarzuciła ojcu usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna nie przyznał się do winy; przed sądem mówił, że nic nie pamięta, bo wypił za dużo alkoholu. Oskarżyciel domagał się dla niego kary 12 lat więzienia.

Sąd uznał mężczyznę "winnym usiłowania zabójstwa z zamiarem ewentualnym"; przyjął, że Rafał S. nie chciał zabić dziewczynki, ale godził się, że swoim zachowaniem może doprowadzić do jej śmierci. Badający go biegli psychiatrzy stwierdzili, że działanie oskarżonego spowodowane było nadmiarem agresji jaka w nim się skumulowała, której nie potrafił wyładować w inny sposób. Dodatkowo wypity alkohol spowodował gwałtowne wyładowanie agresji, która skupiła się na dziecku.

Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary, bowiem - jak argumentował sędzia Jarosław Bolek - "z całego materiału dowodowego oskarżony jawi się jako bardzo dobry ojciec", ma także dobrą opinię z miejsca pracy i zamieszkania. Obecnie mężczyzna stara się o przyznanie mu praw do opieki nad dzieckiem.

Oskarżony, który 1,5 roku przesiedział w areszcie, nie pojawił się na ogłoszeniu wyroku. Zarówno prokurator jak i obrońca nie wykluczają apelacji. (PAP)

szu/ dsr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)