O powołanie Komitetu Rozwoju Mediów Publicznych zaapelowali we wtorek w Łodzi uczestnicy spotkania "Tele-wizje", poświęconego tym mediom.
Według autorów apelu - prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyny Mokrosińskiej oraz rektora Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi Jerzego Woźniaka - potrzebne jest stworzenie "nowej struktury i strategii rozwojowej" dla Polskiego Radia i TVP.
Ich zdaniem, dotychczasowe próby reformy mediów zakończyły się niepowodzeniem. Według nich, dalsze ponawianie tego typu prób pogłębi jeszcze bardziej istniejący kryzys organizacyjny, finansowy i programowy tych mediów.
"W zmieniającym się otoczeniu medialnym, media publiczne muszą odzyskać siłę kreacji programowej i poparcie opinii publicznej" - napisali w apelu.
Jak twierdzą, celem powołania komitetu jest opracowanie kierunków strategicznego rozwoju mediów i głębokich zmian organizacyjnych. Dlatego wzywają wszystkich pracowników mediów publicznych i środowisk twórczych do poparcia ich inicjatywy.
"Rezultat naszych prac nad projektem obywatelskim powinien być podstawą prac rządu nad nową oczekiwaną ustawą" - uważają autorzy apelu.
W rozmowie z dziennikarzami, Mokrosińska powiedziała, że media publiczne są "chore". "Ale czy je leczyć aspiryną, antybiotykiem czy zrobić cesarskie cięcie, to należy zadecydować po głębokiej analizie i debacie" - podkreśliła.
W parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustaw o rtv i opłacie abonamentowej autorstwa Platformy Obywatelskiej.
Przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) pytana przez dziennikarzy o przyszłość mediów publicznych odpowiedziała, że będzie ona taka, jaką sobie one wypracują. "Pozycji na rynku nie ma się danej raz na zawsze, jest konkurencja i trzeba się czymś różnić od nadawców komercyjnych" - mówiła.
Przypomniała, że sukcesem transformacji jest m.in. powstanie rynku mediów. "Jeżeli tego ktoś nie rozumie, to niech się cofa do lat sprzed 1989 roku" - dodała. Jej zdaniem, nowelizacja ustawy jest "zagrożeniem dla sitw, które opanowały media publiczne, dla obniżania poprzeczki, dla zasłaniania się rzekomą misją mediów dla różnych działań, które z misją nie mają nic wspólnego".
Nowelizacja ustawy, którą przygotowywała PO, znacznie ogranicza kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców - z wyjątkiem kontroli programowej - przechodzi do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Ustawa zmienia też zasady wyboru członków KRRiT, rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych. W efekcie można będzie przerwać kadencje obecnych władz mediów publicznych.
Według pomysłu PO, abonament radiowo-telewizyjny ma być niebawem zlikwidowany dla rencistów i emerytów, a od 1 stycznia 2009 r. ma być całkowicie zniesiony. (PAP)
jaw/ bno/ mow/