Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Areszty dla lekarzy podejrzanych w sprawie Lwa R.

0
Podziel się:

Łódzki sąd aresztował troje lekarzy podejrzanych m.in. o korupcję i
poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej. Dwoje z nich jest podejrzanych w związku ze
sprawą producenta filmowego Lwa R. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.

Łódzki sąd aresztował troje lekarzy podejrzanych m.in. o korupcję i poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej. Dwoje z nich jest podejrzanych w związku ze sprawą producenta filmowego Lwa R. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.

Jak poinformował w środę PAP rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej Jarosław Szubert, sąd aresztował podejrzanych z uwagi na obawę matactwa i zagrożenie surową karą.

Całą trójkę zatrzymało w poniedziałek w Warszawie CBA. Markowi B., Jerzemu D. i Marii Ż.-L. zarzuca się poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej, przyjmowanie korzyści majątkowych i utrudnianie postępowania karnego. Lekarze mieli przyjąć od tysiąca do sześciu tysięcy zł łapówki.

Jerzy D. i Maria Ż.-L. - według śledczych - są zamieszani bezpośrednio w sprawę Lwa R.: wystawili nieprawdziwą dokumentację medyczną, która miała później posłużyć do ewentualnego odroczenia wykonania kary wobec producenta filmowego. Prokuratura nie ujawnia, czy przyznali się do winy.

To kolejne osoby zatrzymane w śledztwie prowadzonym od 2007 roku w sprawie korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji medycznej, na podstawie której sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzaniu w aresztach osób podejrzanych o popełnienie przestępstw - także gangsterów. W sumie zarzuty w tej sprawie usłyszały już 23 osoby; 18 trafiło do aresztu. Wśród nich są m.in. Lew R. i jego syn, a także adwokaci Andrzej W., Andrzej P. oraz Robert D.

Lew R. jest podejrzany o to, że w 2005 roku miał nakłaniać inną osobę do udzielenia korzyści majątkowej w zamian za naruszenie prawa, wręczył 210 tys. zł łapówki i obiecał kolejnych 190 tys. zł za pośrednictwo tej osoby w załatwieniu - poprzez korupcję lekarzy - odroczenia wykonania kary orzeczonej wobec niego przez warszawski sąd okręgowy w sprawie płatnej protekcji wobec spółki Agora. Nie przyznaje się on do winy. Taki sam zarzut usłyszał syn R. - Marcin oraz dodatkowo zarzut "zamiaru utrudniania postępowania karnego prowadzonego wobec jego ojca".

We wtorek zarzuty utrudniania postępowania karnego poprzez posługiwanie się dokumentacją medyczną poświadczającą nieprawdę przedstawiła łódzka prokuratura b. obrońcom Lwa R. - Markowi Małeckiemu i Piotrowi Rychłowskiemu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Obaj adwokaci nie przyznają się do zarzucanego czynu. Uważają, że działali zgodnie z prawem i wypełniali swoje obowiązki adwokackie. Obaj zostali zwolnieni do domu, a prokuratura nie zastosowała wobec nich żadnych środków zapobiegawczych; choć nie wyklucza tego w przyszłości.

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie ma rozpoznać zażalenia obrońców na przedłużenie aresztu dla 11 podejrzanych w tym śledztwie, w tym Lwa R. i jego syna. Prokuratura zapowiada, że będzie wnosić o utrzymanie tymczasowego aresztowania.

Szeroko zakrojone śledztwo - według prokuratury - opiera się na zeznaniach świadka koronnego Konrada T., który przez lata miał załatwiać fikcyjne zwolnienia lekarskie i tworzyć fałszywą dokumentację medyczną. Są też zeznania innych osób i analizy dokumentacji medycznej, zabezpieczonej w wielu placówkach służby zdrowia na terenie całego kraju. Przesłuchano w tej sprawie ponad 100 osób, według prokuratury śledztwo ma wciąż charakter rozwojowy.(PAP)

szu/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)