Z powodu nieobecności biegłego łódzki sąd grodzkim odroczył do grudnia kolejną rozprawę przeciwko łódzkiej posłance PO Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej, która odpowiada za wykroczenie.
Policja zarzuca parlamentarzystce prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu, spowodowanie kolizji drogowej oraz odjechanie z miejsca zdarzenia bez podania danych. Wniosek o odroczenie rozprawy złożył obrońca obwinionej.
Do zdarzenia doszło w czerwcu 2005 roku w Łodzi. Według policji, kierująca oplem corsą posłanka nie zachowała należytej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i doprowadziła do niegroźnej kolizji z samochodem iveco. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Posłance trzykrotnie zmierzono alkomatem poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Według policji, za pierwszym razem badanie wykazało ok. 0,25 promila alkoholu w organizmie (dopuszczalna w Polsce norma to 0,2 promila). Kolejne badania wykazały już niższy poziom alkoholu - 0,12 i 0,1 promila.
Posłanka zapewniała wówczas, że nie była pod wpływem alkoholu, ani nie uciekała z miejsca zdarzenia, co sugerowali inni uczestnicy kolizji, tylko szukała miejsca, aby stanąć bezpiecznie samochodem.
W lipcu ub. roku tą sprawą zajmował się sąd koleżeński PO, ale nie ukarał posłanki żadną z kar dyscyplinarnych, argumentując, że okoliczności zdarzenia nie zostały dostatecznie udowodnione, a jej wyjaśnienia były przekonujące. W listopadzie ub. roku Śledzińska- Katarasińska w związku z tą sprawą zrzekła się immunitetu.
Posłanka nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów. Grozi jej kara do 30 dni aresztu, 5 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od pół roku do trzech lat. (PAP)
jaw/ itm/