Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Jest już postanowienie o przedstawieniu zarzutów Lepperowi

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura okręgowa wydała już
postanowienie o przedstawieniu zarzutów Andrzejowi Lepperowi w
związku ze śledztwem w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie -
dowiedziała się we wtorek PAP w prokuraturze. Formalnie więc
Lepper jest już podejrzanym w tej sprawie.

*Łódzka prokuratura okręgowa wydała już postanowienie o przedstawieniu zarzutów Andrzejowi Lepperowi w związku ze śledztwem w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie - dowiedziała się we wtorek PAP w prokuraturze. Formalnie więc Lepper jest już podejrzanym w tej sprawie. *

Prokuratura nie udziela jednak informacji jakie zarzuty zostaną przedstawione liderowi Samoobrony. Lepper ma się stawić na przesłuchanie w łódzkiej prokuraturze w czwartek rano.

Informację o wydaniu postanowienia potwierdził PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania. "Ewentualna informacja o zarzutach możliwa będzie dopiero po przesłuchaniu Andrzeja Leppera w charakterze podejrzanego" - zaznaczył.

W poniedziałek Lepper poinformował, że w czwartek o godz. 10 zgłosi się do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, gdzie będzie przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Dodał, że jest do dyspozycji łódzkiej prokuratury, do której wysłał też pismo z takim zapewnieniem.

Od poniedziałku, bo wygaśnięciu immunitetu poselskiego, łódzcy śledczy mogą postawić zarzuty Andrzejowi Lepperowi w śledztwie w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie.

W połowie października serwis gazeta.pl podał, iż dotarł do informacji ze śledztwa, według których łódzcy prokuratorzy chcą postawić szefowi Samoobrony dwa zarzuty: Lepper miał, w związku z pełnieniem funkcji publicznej posła, wspólnie i w porozumieniu ze Stanisławem Łyżwińskim, stosując przemoc w celu zmuszenia do określonego zachowania, czerpać korzyści osobiste w postaci usług seksualnych od Anety Krawczyk.

Kolejny zarzut ma dotyczyć tego, że Lepper (w czerwcu 2002 r.) usiłował doprowadzić do obcowania płciowego szefową młodzieżówki Samoobrony w Lublinie w zamian za obietnice korzyści zawodowej, jednak celu nie osiągnął ze względu na odmowę poszkodowanej. Grozić ma za to do 10 lat więzienia.

Prokuratura nie komentuje tych informacji.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)