*Kandydat PO na prezydenta Łodzi Krzysztof Kwiatkowski zaapelował do kontrkandydatów na tę funkcję i do innych komitetów wyborczych o uczciwą i merytoryczną kampanię wyborczą. W środę oficjalnie zainaugurował on swoją kampanię pod hasłem "Nic co łódzkie, nie jest mi obce". *
"Wszyscy zauważamy, że poziom debaty publicznej w Polsce jest coraz trudniejszy do zaakceptowania. Często polityka w Polsce to obrzucanie błotem innych polityków. Chcielibyśmy, żeby dyskusja pomiędzy politykami była poważną merytoryczną debatą o problemach miasta i mieszkańców" - podkreślił Kwiatkowski.
Przedstawił zasady, jakimi będzie kierował się podczas kampanii: nie wolno używać epitetów skierowanych przeciwko innym osobom, odnosić się do życia prywatnego innych kontrkandydatów i obrażać ich uczuć religijnych. Listę zasad, którymi powinni kierować się wszyscy kandydaci, prześle do pozostałych komitetów wyborczych w Łodzi.
Kwiatkowski zapowiedział, że w czasie kampanii kandydaci PO nie będą korzystać z funduszy publicznych i zobowiązał się, że bezpośrednio po wyborach plakaty Platformy znikną z ulic i słupów tak "aby nie denerwować mieszkańców miasta".
Obok Kwiatkowskiego o fotel prezydenta Łodzi w listopadowych wyborach ubiegać się mają m.in. Jerzy Kropiwnicki, popierany m.in. przez PiS; lider SLD w Łódzkiem Krzysztof Makowski; wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski z LPR; b. wiceminister SWiA Tadeusz Matusiak oraz b. wojewoda Waldemar Bohdanowicz.(PAP)
szu/ la/