Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Kolejni podejrzani o udział w grupie wyłudzającej zwrot VAT

0
Podziel się:

Osiem kolejnych osób, w tym urzędnika
skarbowego, podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie
przestępczej, oszustwa i przestępstwa podatkowe zatrzymali łódzcy
policjanci.

Osiem kolejnych osób, w tym urzędnika skarbowego, podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i przestępstwa podatkowe zatrzymali łódzcy policjanci.

Według śledczych grupa zajmująca się fikcyjnym obrotem i eksportem tkanin za wschodnią granicę wyłudziła lub usiłowała wyłudzić ponad 38 mln zł zwrotu podatku VAT.

Zatrzymań dokonano na terenie Łodzi, Brzezin, Wrocławia i Rzeszowa. Wśród podejrzanych jest 59-letni urzędnik skarbowy z podłódzkich Brzezin.

"Przedstawiono mu zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w zamian za przyspieszenie i spowodowanie wydania pozytywnych dla wnioskodawcy decyzji o zwrocie podatku VAT z tytułu eksportu poza obszar Unii Europejskiej" - poinformowała w czwartek PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji. Mężczyzna trafił już do aresztu.

Pozostali podejrzani w wieku od 31 do 50 lat odpowiedzą m.in. za oszustwa, poświadczenia nieprawdy i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast kilka dni wcześniej na granicy zatrzymano 46-letniego obywatela Ukrainy, który także firmował przestępczą działalność warszawskich spółek z branży tekstylnej.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Dotąd w sprawie zarzuty przedstawiono ponad 30 osobom. Wśród nich są przedsiębiorcy z branży tekstylnej i tzw. słupy, czyli osoby, na które rejestrowano fikcyjne firmy m.in. z Łodzi, Bydgoszczy, Rzeszowa i woj. podkarpackiego.

Grupa działała w latach 2004-2007. Według śledczych jej działanie polegało na utworzeniu kilkudziesięciu podmiotów gospodarczych, które dokonywały pomiędzy sobą fikcyjnego obrotu tkaninami i odzieżą.

W taki sposób wykazana w dokumentacji wartość odzieży, stanowiącej w rzeczywistości odpad poprodukcyjny, z kilku złotych po przejściu karuzeli kolejnych współpracujących ze sobą podmiotów gospodarczych wzrastała nawet do 200 zł.

Taki towar eksportowany był rzekomo za wschodnią granicę, dzięki czemu firmy ubiegały się o zwrot podatku VAT (przy eksporcie poza granice Unii Europejskiej stosowana jest zerowa stawka podatku VAT)
. Osoby wykazane jako odbiorcy tego towaru na Ukrainie nigdy jednak go nie otrzymywały.

Firmy często rejestrowane były na podstawione osoby, ale zdarzało się, że podejrzani podkupywali istniejące już na rynku podmioty wykorzystując ich wiarygodności przed Urzędem Skarbowym.

Policja zapowiada kolejne zatrzymania w tej sprawie. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono już m.in. kilkanaście samochodów, gotówkę oraz akty notarialne nieruchomości należących do zatrzymanych. (PAP)

szu/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)