Kolejnych 18 osób usłyszało zarzuty ws. zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się kradzieżami aut, włamaniami oraz handlem narkotykami. Gang działał na terenie Zduńskiej Woli, Sieradza i Łodzi. Podejrzanym grożą kary nawet do 12 lat więzienia.
Jak poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, pod koniec kwietnia policjanci z CBŚ zatrzymali w Aleksandrowie Łódzkim 45-letniego domniemanego szefa gangu.
Mężczyzna jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, kradzieże z włamaniem i wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Podczas przeszukania jego posesji znaleziono pistolet bez oznaczeń oraz broń długą pneumatyczną, policyjnego "koguta", a także 12 tys. sztuk papierosów i niewielkie ilości alkoholu bez polskich znaków akcyzy. "Śledczy sprawdzają, czy lampa błyskowa i broń nie zostały wykorzystane m.in. przy napadach drogowych metodą +na policjanta+" - wyjaśniła Kącka.
Policjanci na poczet przyszłych kar zabezpieczyli mienie 45-latka warte ponad 300 tys. zł. Mężczyzna trafił do aresztu. Tego samego dnia zarzuty usłyszeli dwaj inni podejrzani - 35-latkowi zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zaś 38-latkowi - kradzieże z włamaniem.
Później policjanci z CBŚ zatrzymali kolejnych siedmiu mężczyzn w wieku 20-57 lat, których podejrzewa się o ścisłe związki z gangiem. W mieszkaniu jednego z nich - 34-latka - znaleziono 340 tys. zł oraz prawie pięć tys. euro. Gotówkę zabezpieczono na poczet przyszłych kar. Natomiast u 57-latka znaleziono pistolet gazowy wraz z amunicją oraz broń długą pneumatyczną.
Kolejnemu z zatrzymanych - 20-latkowi - przedstawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej, a także m.in. kradzieży z włamaniem oraz wprowadzania do obrotu środków odurzających. Cała siódemka objęta została dozorami policji. Dwaj inni mężczyźni w wieku 40 i 42 lat, którzy odbywają obecnie kary więzienia, usłyszeli zarzuty udziału w gangu, oraz kradzieży z włamaniem i handlu narkotykami. Prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec nich aresztu.
Według policji, w najbliższych dniach do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi przewiezionych zostanie kolejnych sześć osób, które usłyszą zarzuty paserstwa, kradzieży z włamaniem i wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Im także grożą kary do 12 lat więzienia.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi CBŚ i Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Wcześniej zarzuty usłyszało 32 podejrzanych; 14 osób trafiło do aresztu. Policja zapowiada kolejne zatrzymania w tej sprawie. (PAP)
szu/ pz/