*Kilkuset byłych i obecnych podopiecznych Fundacji "Krwinka", leczonych w Klinice Pediatrii, Onkologii, Hematologii i Diabetologii szpitala przy ulicy Spornej w Łodzi spotkało się w sobotę na V Zjeździe Pacjentów, który odbył się w Filharmonii Łódzkiej. *
Tegoroczny zjazd połączony był z jubileuszem 15-lecia działalności Fundacji, działającej na rzecz dzieci z chorobami nowotworowymi. Podczas uroczystości prezes "Krwinki" Elżbieta Budny otrzymała Order Uśmiechu, przyznany jej na wniosek podopiecznych fundacji. Tradycyjnie musiała wypić sok z cytryny.
"Jestem bardzo szczęśliwa, bo to nasi podopieczni uhonorowali mnie tym Orderem. To jest dla mnie ogromny zaszczyt i radość. Dostałam różnego rodzaju wyróżnienia, ale to jest cudowne" - powiedział PAP Budny.
Na uroczystości pojawiły się zarówno dzieci wyleczone z choroby nowotworowej, niejednokrotnie już dorosłe osoby, dzieci w trakcie leczenia z rodzicami, personel medyczny dziecięcego szpitala przy ul. Spornej, władze województwa i miasta oraz Rzecznik Praw Dziecka.
Zdaniem prezes "Krwinki", takie spotkania mają na celu udowodnienie, że choroba onkologiczna może być w pełni uleczalna, co ma ogromne znaczenie terapeutyczne.
"Dla dzieci, które są w trakcie leczenia to moment, kiedy na własne oczy mogą się przekonać, że chorobę można pokonać. W trakcie leczenia różne są stany, raz jest lepiej, raz gorzej, ale tu można przekonać się, że można zostać wyleczonym. Można skończyć szkołę, studia, założyć rodzinę i mieć własne dzieci" - dodała Budny.
Na spotkanie przyjechała m.in. Małgorzata Toruniewska z córką Patrycją, u której w 2005 roku zdiagnozowano nowotwór nerki z przerzutami do płuc. Dziewczynka przeszła chemioterapię, usunięcie jednej nerki, radioterapię. Niestety po roku od pierwszego zaleczenia wykryto u niej nowotwór w płucu. Dziewczynka przeszła kolejny rok ciężkiego leczenia, które zakończyło się szczęśliwie.
"Od tego czasu córka jest pod stałą kontrolą lekarzy ze Spornej. Na szczęście wszystko jest od tego czasu w porządku. Córka w tym roku przystąpiła do I Komunii Świętej, staramy się cieszyć się życiem. Nie wolno się poddawać, a rodzice powinni być największą siłą dla chorego dziecka" - powiedziała PAP Toruniewska, choć przyznała, że przy takiej chorobie cały czas żyje się jak "na bombie zegarowej".
Dla Patrycji i jej mamy to trzeci zjazd pacjentów. "Spotykamy znajomych i z pierwszego i drugiego leczenia. Bardzo się wspieramy, dużo rozmawiamy, nasze dzieci bardzo się lubią. Cieszymy się, że możemy być wśród ludzi, że nie musimy przebywać w ścisłej izolacji, wśród czterech ścian" - mówiła.
W spotkaniu wziął udział także minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który przyznał, że uczestniczy w takich spotkaniach osób po przeszczepie szpiku kostnego, które odbywają się na Śląsku, "bo swego czasu też taką chorobę udało mi się pokonać".
Patronat honorowy na uroczystością objęła małżonka prezydenta RP Anna Komorowska.
Fundacja "Krwinka" powstała w 1996 roku z inicjatywy rodziców dzieci cierpiących na choroby nowotworowe. Posiada status organizacji pożytku publicznego. Działa na terenie całego kraju. Celem Fundacji jest niesienie pomocy dzieciom dotkniętym chorobami nowotworowymi, ich rodzinom oraz klinikom, w których są leczone. "Krwinka" znana jest m.in. z ogólnopolskiego programu "Dawca Szpiku". (PAP)
szu/ ala/
