Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Nie rozpoczął się proces łódzkiego gangstera - Edmunda R. ps. Popelina

0
Podziel się:

Łódzki sąd odroczył w czwartek rozpoczęcie
procesu znanego gangstera 61-letniego Edmund R. ps. Popelina,
oskarżonego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która
dokonywała wymuszeń, pobić i porwań. Obok niego oskarżonych jest
jeszcze osiem osób.

Łódzki sąd odroczył w czwartek rozpoczęcie procesu znanego gangstera 61-letniego Edmund R. ps. Popelina, oskarżonego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która dokonywała wymuszeń, pobić i porwań. Obok niego oskarżonych jest jeszcze osiem osób.

Rozpoczęcie procesu przełożono, gdy okazało się, że jeden z oskarżonych - Artur N. nie ma obrońcy. Sąd wyznaczył mu obrońcę z urzędu, ten złożył wniosek o odroczenie rozprawy by mógł spotkać się z klientem i zapoznać z materiałem dowodowym. Rozprawę odroczono do poniedziałku - 22 stycznia.

Sam "Popelina" nie pojawił się w sądzie, bowiem odmówił udziału w procesie. Nie chciał opuścić celi aresztu w Piotrkowie Trybunalskim. Sąd postanowił jednak, że sprawa może się toczyć bez udziału oskarżonego.

"Oskarżony jest osobą doświadczoną jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości. Wybrał taką manifestację, nie można zmusić go, żeby się bronił, a śledztwie złożył obszerne wyjaśnienia" - mówiła sędzia Anna Starczewska.

Trzech oskarżonych złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze i sąd wyłączył ich sprawę do odrębnego postępowania.

Według prokuratury, grupa "Popeliny" działała od marca do września 2005 roku, po tym kiedy Edmund R. opuścił więzienie, gdzie odbywał karę za kierowanie gangiem, który wymuszał haracze od łódzkich biznesmenów. Po wyjściu na wolność "Popelina" próbował odzyskać pozycję lidera w łódzkim świecie przestępczym.

Zdaniem śledczych, Edmund R. konkurował z tzw. "młodym miastem", czyli zbrojnym podziemiem, które zaczęło się odradzać po rozbiciu łódzkiej "ośmiornicy". Gangiem tym kierowali Michał J. i Grzegorz B. ps. Indianin. (obaj zostali zatrzymani jesienią 2005 roku). Pomiędzy członkami obu grup doszło do kilku strzelanin na terenie miasta; dochodziło też do brutalnych porwań i pobić.

Gangsterzy Edmunda R. porwali m.in. "Indianina", którego wywieźli samochodem do lasu, pobili i pocięli ostrym narzędziem. W odwecie grupa Grzegorza B. porwała właściciela jednego z łódzkich komisów.

Edmund R. został zatrzymany wraz z kilkoma swoimi "żołnierzami" w lipcu 2005 roku niedaleko Poddębic (Łódzkie), kiedy wpadł w zorganizowaną przez policjantów blokadę. Prokuratura oskarżyła go o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, nielegalne posiadanie broni palnej tzw. strzelającego długopisu, pobicia, porwanie i wymuszenie.

Kilka miesięcy później policjanci zatrzymali trzech kolejnych członków jego gangu, byłych zapaśników zgierskiego klubu sportowego m.in. 30-letniego Dariusza W. pseud. Waluś i 24- letniego Arkadiusza K. ps. Zyga. Zarzucono im napad na dom jednorodzinny, pobicie - na tle porachunków - domowników i zdemolowanie domu. Większości z oskarżonych grozi kara do 15 lat więzienia.

Prokuratura apelacyjna wciąż prowadzi śledztwo w sprawie tzw. młodego miasta, którego gangsterzy dokonywali kradzieży TIR-ów, wymuszeń rozbójniczych, handlowali narkotykami i spirytusem. Grupa ta ma na koncie także uprowadzenia oraz usiłowania zabójstw.

O "Popelinie" głośno było pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Grupa przestępcza, którą kierował, działała w latach 1993-1996. Jej członkowie wymuszali od łódzkich biznesmenów haracze w wysokości od 100 tys. do miliona złotych. Do zastraszania swych ofiar używali broni i ładunków wybuchowych. Edmund R. został wówczas skazany na 10 lat więzienia. Sprawa gangu "Popeliny" była jedną z pierwszych w Polsce, w której na dużą skalę zastosowano instytucję świadka incognito. (PAP)

szu/ wkr/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)