Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo dziewczyny przed dyskoteką

0
Podziel się:

Przed łódzkim sądem okręgowym rozpoczął się w czwartek proces Marcina R.
oskarżonego o zabójstwo młodej kobiety przed łódzką dyskoteką. W śledztwie 25-latek mówił, że
nienawidzi osób chodzących do dyskotek.

Przed łódzkim sądem okręgowym rozpoczął się w czwartek proces Marcina R. oskarżonego o zabójstwo młodej kobiety przed łódzką dyskoteką. W śledztwie 25-latek mówił, że nienawidzi osób chodzących do dyskotek.

Marcin R. został oskarżony także o czynną napaść na policjantów i stosowanie wobec nich przemocy i gróźb karalnych. Grozi mu dożywocie. Sąd zgodził się na utrwalanie wizerunku Marcina R.; oskarżycielem posiłkowym jest ojciec zamordowanej dziewczyny.

W śledztwie Marcin R. przyznał się do winy, ale przed sądem wszystko odwołał i odmówił składania wyjaśnień. Twierdzi, że nic nie pamięta. "Nie widziałem tego, co tam zaszło i twierdzę, że jestem niewinny. Jak można skazać kogoś za coś, czego ta osoba nie pamięta. To była zupełnie inna sytuacja, podczas zeznań ktoś mnie zmusił. Nic do wyjaśnienia nie mam, bo ja tego nie pamiętam. Siedząc rok czasu, już niczego nie kojarzę" - mówił oskarżony.

Do zbrodni doszło w sierpniu ub. roku w centrum Łodzi przed dyskoteką przy al. Piłsudskiego. 22-letnia Alicja M. z Wielkopolski wraz z koleżankami przyjechała w odwiedziny do znajomej. Kobiety wybrały się w sobotę wieczorem do dyskoteki. Kiedy do niej wchodziły 22-latkę zaczepił, w bardzo wulgarny sposób, nieznany jej mężczyzna. Kiedy dziewczyny powiedziała mu, "żeby się odczepił", napastnik zaatakował ją nożem. Zadał jej cios w okolice mostka a także kopnął w twarz.

Młoda kobieta zmarła w szpitala w wyniku wykrwawienia się. Napastnik pojechał do domu taksówką. Żeby go zatrzymać, policjanci musieli sforsować drzwi mieszkania. Agresywny mężczyzna rzucał w funkcjonariuszy m.in. młotkiem, telewizorem, hantlami i nożami. Jeden ranny policjant trafił do szpitala. W końcu bandytę udało się obezwładnić. Był trzeźwy; nie był też pod wpływem środków odurzających.

W śledztwie 25-latek przyznał się do zbrodni, ale nie wykazywał żadnych przejawów skruchy. Biegli stwierdzili, że jest w pełni poczytalny. (PAP)

szu/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)