Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Sąd: Tomaszewski ma przeprosić Smudę

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź J. Tomaszewskiego
#

# dochodzi wypowiedź J. Tomaszewskiego #

12.03. Łódź (PAP) - Poseł PiS i b. bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski ma zapłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia za obraźliwe wypowiedzi pod adresem b. trenera polskiej reprezentacji piłkarskiej Franciszka Smudy - zdecydował we wtorek Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.

Tomaszewski powiedział PAP, że nie będzie wnosił o kasację i zastosuje się do wyroku po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia.

Sąd apelacyjny uznał, że b. bramkarz naruszył dobre imię Smudy, ale stwierdził, że kwota, jaką zasądził w tej sprawie sąd pierwszej instancji, tj. 50 tys. zł, była zbyt wysoka i obniżył ją do 20 tys. zł. B. bramkarz reprezentacji Polski musi jednak również przeprosić b. selekcjonera w mediach.

"Ponieważ sąd kazał mi ogłosić, że Smuda nie jest prostakiem i padliniarzem, więc to uczynię. Nigdy jednak nie powiem, że jest on gejzerem IQ" - powiedział dziennikarzom Tomaszewski.

W lutym ub. roku Smuda pozwał Tomaszewskiego za wypowiedzi dla polskich i niemieckich mediów, w których m.in. b. bramkarz nazwał go "prostakiem" i "padliniarzem". Domagał się przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych i doznaną krzywdę. Tomaszewski nie uznał powództwa. Sprawa trafiła na wokandę.

We wrześniu 2012 roku łódzki sąd okręgowy uznał, że używając obraźliwych sformułowań i ocen wobec Smudy, który pełnił wówczas obowiązki selekcjonera kadry narodowej, zwłaszcza w okresie przygotowań do Euro 2012, Tomaszewski naruszył jego dobra osobiste - w postaci czci i godności osobistej.

B. bramkarz twierdził wówczas, że jego działanie mieściło się w granicach dozwolonej krytyki. Jednak sąd podkreślił, że krytyka jest dozwolona i osoby publiczne muszą się z tym liczyć, ale nie może ona przekraczać pewnych granic - prawa innych osób do poszanowania czci i godności. Skazał wówczas Tomaszewskiego m.in. na zapłacenie 50 tys. zł zadośćuczynienia.

We wtorek SA zmniejszył tę kwotę. B. bramkarz musi jednak przeprosić byłego selekcjonera reprezentacji w mediach, m.in. w "Gazecie Wyborczej". (PAP)

jaw/ duk/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)