Łódzcy policjanci zatrzymali sprawców wyłudzenia kilka lat temu z konta klienta jednego z internetowych banków 230 tys. złotych. Wśród zatrzymanych jest 35-letnia była już pracownica tego banku.
Jak poinformowała we wtorek PAP nadkom. Joanna Kącka z łódzkiej policji, sprawa miała swój początek we wrześniu 2003 roku. Wówczas to sprawcy współpracujący z pracownicą banku weszli w posiadanie informacji dotyczących jednego z klientów. Za jej pośrednictwem zmienili kody dostępu do konta. Następnie telefonicznie, już po weryfikacji banku, zlecili likwidację dwóch lokat po 100 tys. zł każda oraz przelanie tych pieniędzy, wraz z 30 tys. zł odsetek, na utworzone w innym banku konto.
"Pieniądze wpłynęło na rachunek założony na podstawie skradzionego wcześniej dowodu osobistego na nazwisko nieświadomego niczego łodzianina. W krótkich odstępach czasu cała ta suma została przez oszustów wypłacona" - wyjaśniła Kącka.
Bank skontaktował się z tym klientem. Łodzianin, na podstawie danych którego otworzono rachunek, był bardzo zaskoczony całą sprawą i oświadczył, że nigdy nie miał konta w tym banku.
Sprawa została wówczas umorzona, ale w ostatnich tygodniach policjanci uzyskali informacje pozwalająca na wytypowanie 41- letniego mężczyzny, który wypłacił te 230 tysięcy złotych. Okazało się, że jest on aktualnie aresztowany za włamanie.
Policjanci zatrzymali także 35-letnią byłą już pracownicę banku, jej 36-letniego męża (byłego ochroniarza w innym banku) oraz ich 41-letniego znajomego. Całej czwórce zostały już przedstawione zarzuty. Trzej mężczyźni trafili do aresztu; wobec kobiety zastosowano dozór policyjny i poręcznie majątkowe. (PAP)
szu/ itm/
