Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: W grudniu sąd zajmie się sprawą weryfikatorów dziennikarzy w okresie stanu wojennego

0
Podziel się:

Dopiero w grudniu łódzki sąd rejonowy
zadecyduje, czy przychyli się do wniosku pionu śledczego łódzkiego
IPN o amnestię dla podejrzanych w sprawie weryfikacji dziennikarzy
w okresie stanu wojennego.

Dopiero w grudniu łódzki sąd rejonowy zadecyduje, czy przychyli się do wniosku pionu śledczego łódzkiego IPN o amnestię dla podejrzanych w sprawie weryfikacji dziennikarzy w okresie stanu wojennego.

Wnioskiem sąd miał zająć się w środę, ale musiał odroczyć posiedzenie ze względu na nieobecność jednego z pokrzywdzonych. Poza tym do sądu wpłynęło pismo części pokrzywdzonych, którzy domagają się zmiany kwalifikacji prawnej, na podstawie której IPN wnioskował o amnestię dla osób zasiadających w komisji weryfikacyjnej.

Śledztwo w sprawie weryfikacji i zwolnień z pracy dziennikarzy wszczęto w maju 2005 roku. Zawiadomienie do IPN złożył Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie.

Jak ustalono, po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Centralny Sztab Propagandy i Informacji Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podjął decyzję o weryfikacji dziennikarzy prasy, radia i telewizji. Jej celem miało być "dokonanie oceny linii redakcyjnej poszczególnych zespołów, a także twórczości dziennikarskiej, aktywności i postawy poszczególnych dziennikarzy w okresie od sierpnia 1980 roku oraz określenie ich stosunku do decyzji z 13 grudnia 1981 roku".

W styczniu i w lutym 1982 roku odbyły się posiedzenia wojewódzkich komisji weryfikacyjnych. W ich składzie znaleźli się m.in. przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa, Wojska Polskiego, Milicji Obywatelskiej, Okręgowego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (cenzura).

Według IPN, w Łodzi i w regionie komisje weryfikacyjne wydały z przyczyn politycznych negatywne opinie co do możliwości dalszej pracy w miejscu dotychczasowego zatrudnienia wobec 33 dziennikarzy. W toku prowadzonego śledztwa, sześciu osobom przedstawiono zarzuty popełnienia w 1982 roku zbrodni komunistycznej. Zarzuty usłyszeli m.in. czterej członkowie wojewódzkiej komisji weryfikacyjnej.

Według prokuratorów IPN, udzielili oni pomocy ówczesnemu dyrektorowi Łódzkiego Wydawnictwa Prasowego Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa-Książka-Ruch" i prezesowi Zarządu Głównego Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa-Książka-Ruch" do stosowania represji stanowiącej przestępstwo "złośliwego naruszenia praw pracowniczych". Polegało ono na rozwiązaniu stosunku pracy wobec dziennikarzy prasowych poprzez wydanie z przyczyn politycznych negatywnych opinii co do możliwości dalszej pracy w miejscu zatrudnienia oraz w ogóle w zawodzie dziennikarza.

Na początku września tego roku łódzki IPN skierował wnioski o amnestię dla podejrzanych, ze względu na zastosowanie wobec nich przepisów o amnestii z 7 grudnia 1989 roku. Zgodnie z nimi, postępowanie karne umarza się, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że za zarzucane czyny kara pozbawienia wolności nie przekroczyłaby dwóch lat.

Decyzję IPN skrytykowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i określiło ją jako niezrozumiałą. Część pokrzywdzonych osób skierowało do sądu pismo, w którym domagają się zmiany kwalifikacji prawnej. Ich zdaniem pozbawienie prawa wykonywania zawodu oraz zakaz wszelkiej pracy inteligenckiej wykraczają daleko poza zagrożone jedynie niewielką karą więzienia przestępstwo naruszenia praw pracowniczych.

Według pokrzywdzonych, komisja weryfikacyjna "uzurpowała sobie uprawnienia sądu powszechnego, gdyż to tylko sąd ma ustawowe prawo orzekania o pozbawieniu przestępcy prawa wykonywania określonego zawodu". Tym samym - według autorów pisma - członkowie komisji weryfikacyjnej dopuścili się naruszenia porządku konstytucyjnego państwa uznając z przyczyn politycznych dziennikarzy za przestępców, jednocześnie przejmując bez jakiejkolwiek podstawy prawnej funkcje sądu.

"Jest to przecież przestępstwo znacznie poważniejsze niż +złośliwe naruszanie praw pracowniczych+" - uważają autorzy pisma. Poza tym - według nich - pozostaje ocena samej komisji weryfikacyjnej; czy stanowiła ona zorganizowana grupę przestępczą inspirowaną przez państwo totalitarne, czy też nie. (PAP)

jaw/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)