Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: We wtorek decyzja sądu ws. tzw. afery dializowej

0
Podziel się:

We wtorek łódzki sąd okręgowy ogłosi decyzję w sprawie procesu w tzw. aferze
dializowej. Na ławie oskarżenia zasiadają b. ordynator oddziału dializ szpitala im. Kopernika w
Łodzi Janusz F. oraz Maria T., którym prokuratura zarzuca oszustwo, a lekarzowi dodatkowo narażenie
na bezpośrednie niebezpieczeństwo zdrowia pacjentów.

We wtorek łódzki sąd okręgowy ogłosi decyzję w sprawie procesu w tzw. aferze dializowej. Na ławie oskarżenia zasiadają b. ordynator oddziału dializ szpitala im. Kopernika w Łodzi Janusz F. oraz Maria T., którym prokuratura zarzuca oszustwo, a lekarzowi dodatkowo narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo zdrowia pacjentów.

Proces miał się rozpocząć w poniedziałek, ale obrońcy oskarżonych zwrócili się do sądu z wnioskiem o zwrócenie sprawy do prokuratury. Ich zdaniem m.in. akt oskarżenia zawiera wiele nieścisłości, a biegła, którą poproszono o wydanie opinii, wydała ją "bez odpowiedniego sprawdzenia dokumentacji medycznej". Z zarzutami obrony nie zgadzał się prokurator. Sąd postanowił, że decyzję w sprawie procesu podejmie we wtorek.

Afera wyszła na jaw w sierpniu 2004 roku, kiedy łódzka policja zatrzymała Janusza F., ordynatora oddziału dializ szpitala im. Kopernika w Łodzi. Według ustaleń śledztwa, mężczyzna wraz ze swoją znajomą Marią T. oszukali szpital, wprowadzając go w błąd w sprawie jakości środków do produkcji płynu do dializ. Przystępując do przetargu Maria T. oświadczała, że są to odczynniki najwyższej jakości, posiadające atesty. W rzeczywistości ich nie miały i były konfekcjonowane - zdaniem prokuratury - w niewłaściwych warunkach sanitarnych.

Para miała współpracować ze sobą od 1998 roku do czerwca 2003 roku. Jak ustalono, firma Marii T. nie miała też koncesji i zezwolenia na wytwarzanie środków leczniczych i wprowadzanie ich do obrotu. Według ustaleń śledztwa, oboje podejrzani działali wspólnie i w porozumieniu. Doprowadzili w ten sposób szpital do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości; w ciągu pięciu lat szpital kupił od firmy Marii T. środki do dializ za 1,3 mln zł.

Badania próbek zabezpieczonych przez prokuraturę przeprowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w Warszawie wykazały, że jedna z substancji stosowana przy tworzeniu płynu dializacyjnego nie spełniała norm i nie nadawała się do stosowania w lecznictwie. Po ujawnieniu sprawy, dyrekcja szpitala zapewniła, że nie ma i nie było żadnego zagrożenia zdrowia i życia pacjentów dializowanych w tej placówce; ordynator został zawieszony w pełnieniu obowiązków. Oboje oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów.(PAP)

jaw/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)