Łódzcy policjanci zatrzymali dwoje 20-latków podejrzanych o usiłowanie wymuszenia 900 tysięcy złotych od jednego z biznesmenów. Sprawcy "nękali" 43-letniego przedsiębiorcę z Łodzi sms-ami, w których żądali od niego pieniędzy i grozili mu zniszczeniem firmy oraz zamachem na życie rodziny i pracowników.
Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Magdalena Zielińska, na początku września policjanci uzyskali operacyjną informację, że 43-letni biznesmen z Łodzi nękany jest takimi wiadomościami sms. W rozmowie z policjantami mężczyzna potwierdził te informacje i złożył zawiadomienie o przestępstwie.
"Od tej chwili ofiara wymuszenia była w ścisłym kontakcie ze stróżami prawa i przekazywała im treść kolejnych sms-ów" - wyjaśniła Zielińska.
W kilku wiadomościach tekstowych wysyłanych do biznesmena i jego żony w przeciągu trzech dni sprawca żądał 900 tysięcy złotych, grożąc m.in. podpaleniem siedziby firmy, podłożeniem i detonacją ładunku wybuchowego oraz atakiem na pracowników, którzy mieli jechać na konkurs do Warszawy.
Dzięki monitorowaniu telefonu komórkowego, z którego biznesmen otrzymywał sms-y z pogróżkami, policjanci "namierzyli" i zatrzymali ich autora. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Łodzi; później w ręce policjantów wpadła także jego przyjaciółka - jak się okazało 20-letnia pracownica firmy przedsiębiorcy.
Z ustaleń policji wynika, że kobieta dostarczała swojemu chłopakowi informacji o majątku pracodawców oraz o tym, co dzieje się w firmie.
Oboje podejrzani trafili do policyjnego aresztu, a o ich dalszych losach zadecyduje prokuratura. Za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego grozi im kara do 10 lat więzienia. (PAP)
szu/ itm/