Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Zabił 91-letniego sąsiada a później kupił losy na loterię

0
Podziel się:

Zarzuty zabójstwa 91-letniego mężczyzny i rozboju przedstawiła w piątek łódzka
prokuratura 39-letniemu Marcinowi F. Mężczyzna zabił sąsiada i zrabował mu ponad 2 tys. zł.
Pieniądze wydał m.in. na kupno ubrania i losów na loterię. Grozi mu dożywocie.

Zarzuty zabójstwa 91-letniego mężczyzny i rozboju przedstawiła w piątek łódzka prokuratura 39-letniemu Marcinowi F. Mężczyzna zabił sąsiada i zrabował mu ponad 2 tys. zł. Pieniądze wydał m.in. na kupno ubrania i losów na loterię. Grozi mu dożywocie.

Jak poinformowała w piątek PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, wydarzenia rozegrały się w jednym z mieszkań na obrzeżach dzielnicy Widzew. Ciało 91-latka znalazła rodzina, która przyszła go odwiedzić zaniepokojona, że nie odbiera telefonu.

Drzwi do mieszkania były otwarte; wewnątrz widać było ślady plądrowania. Ciało starszego mężczyzny ze śladami pobicia leżało w kuchni; z mieszkania zniknął portfel z pieniędzmi.

Policjanci szybko ustalili podejrzanego, którym okazał się 39-latek zameldowany po sąsiedzku w mieszkaniu swojej babci, ale faktycznie przebywający we wsi w powiecie łódzkim-wschodnim.

Jak powiedział PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania ustalono, że 39-latek wcześniej - za pośrednictwem babci - kilkakrotnie pożyczał pieniądze od sąsiada. W dniu tragedii osobiście poszedł do niego prosząc o pożyczkę. Starszy mężczyzna odmówił i to spowodowało atak agresji.

Marcin F. przewrócił 91-latka, dusił i dwukrotnie uderzył pogrzebaczem. Ponieważ ofiara dawała jeszcze oznaki życia, napastnik zakneblował staruszka szalikiem. Po zabójstwie bandyta splądrował mieszkanie; zrabował portfel, w którym było 2400 zł.

Starał się też zatrzeć ślady. Według śledczych polał ciało mężczyzny alkoholem, który znalazł w mieszkaniu, w przedpokoju rzucił podpaloną gazetę i wyszedł z domu. Do pożaru jednak nie doszło.

Jak ustalono, sprawca zdążył wydać większość pieniędzy. Wykupił aparat fotograficzny, który wstawił do lombardu, oddał 900 zł długu, kupił sobie ubranie, paliwo do samochodu, a losy na loterię za 200 zł. Ubranie, w którym popełnił zbrodnię ukrył w wynajętej skrytce na dworcu kolejowym Łódź-Kaliska; tam też je znaleziono.

39-latek usłyszał w widzewskiej prokuraturze zarzut zabójstwa 91-latka i rozboju. Grozi mu za to kara dożywotniego pozbawienia wolności. Śledczy wnioskują o jego aresztowanie. (PAP)

szu/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)