Sześć zarzutów postawiła w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Łodzi 35-letniemu Michałowi K., jednemu z gangsterów tzw. łódzkiej ośmiornicy. Mężczyźnie, zatrzymanemu w Grecji i deportowanemu do Polski, grozi do 15 lat więzienia.
"Michał K. został dzisiaj przesłuchany w charakterze podejrzanego i pozostaje do dyspozycji prokuratury. Dalsze czynności w tej sprawie zostaną podjęte jutro" - powiedział PAP rzecznik łódzkiej prokuratury, Krzysztof Kopania.
Pierwszy zarzut postawiony Michałowi K. dotyczy udziału od września 1997 r. do czerwca 1999 r. "w związku przestępczym, w tym również o charakterze zbrojnym, mającym na celu dokonywanie przestępstw polegających w szczególności na uprowadzaniu zakładników w celu wymuszania świadczeń pieniężnych za ich uwolnienie, dokonywaniu oszustw na szkodę podmiotów gospodarczych a także przestępstw skarbowych".
Wobec mężczyzny sformułowano też jeden zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz dwa - wymuszenia rozbójniczego. W jednym przypadku wiązało się to z uprowadzeniem i pozbawieniem pokrzywdzonego wolności oraz wymuszeniem od niego okupu w wysokości 700 tys. zł, w drugim - na zmuszeniu groźbami pokrzywdzonego do zapłaty 9 tys. zł
Kolejne zarzuty dotyczą uszczupleń podatkowych na kwotę blisko 3 mln zł i uchylania się od służby wojskowej w latach 1999-2000.
Michałowi K. został zatrzymany na początku stycznia przez greckich policjantów na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, wydanego przez łódzką prokuraturę.
Według policji, w latach 90. był on członkiem grupy przestępczej o charakterze zbrojnym nazywanej "łódzką ośmiornicą". Mężczyzna ma na swoim koncie m.in. porwania dla okupu, wymuszenia rozbójnicze oraz przestępstwa gospodarcze. Według śledczych, wyłudzał towary na tzw. odroczony termin płatności i unikał płacenia podatków w związku z produkcją wina.
Gdy kilka lat temu "ośmiornica" została rozbita przez CBŚ, Michał K. "zapadł się pod ziemię". Był poszukiwany od 2000 roku. Ustalono, że często bywał za granicą, głównie w państwach Unii Europejskiej, gdzie także wchodził w konflikt z prawem. W 2006 roku policjanci uzyskali informację, że 35-latek wraz z żoną i dzieckiem przebywa na jednej z greckich wysp, gdzie prawdopodobnie mieszka i pracuje. Prokuratura wydała za nim ENA.
Łódzcy policjanci namierzyli gangstera w miejscowości Kalamata na Peloponezie. Nawiązano kontakt ze stroną grecką i przekazano tutejszym policjantom informacje o kryjówce. Zatrzymano go na początku stycznia tego roku; bandyta był kompletnie zaskoczony.
Łódzka "ośmiornica" - to związek przestępczy, wykryty przez organa ścigania w czerwcu 1999 r. Zajmowała się przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu. Jej rozbicie było możliwe m.in. dzięki zeznaniom świadka koronnego - skruszonego gangstera Marka B., ps. Rudy. Ze względu na rozmiary śledztwa i zakres działalności mafii, sprawa podzielona była na kilka wątków.
Jak ustalono, związek przestępczy wyłudzał od firm towary na tzw. odroczony termin płatności i dokonywał oszustw podatkowych przy produkcji niskiej jakości wina. W sumie w różnych wątkach "ośmiornicy" oskarżonych zostało ponad 200 osób. Trudno wyliczyć, ile na jej działalności stracił Skarb Państwa, ale kilka lat temu prokuratura szacowała, że mogło być to nawet 300 mln zł. Większość procesów członków "ośmiornicy" zakończyła się już prawomocnymi wyrokami.(PAP)
duk/ pz/
