Policjanci zatrzymali 21-letnią mieszkankę Sieradza (Łódzkie) podejrzewaną o zabójstwo swojej trzyletniej córki. Kobieta sama zadzwoniła na policję z informacją, że zabiła dziecko. Prawdopodobnie jeszcze w czwartek zostanie przesłuchana w prokuraturze.
Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski przed godz. 8.30 na policję zadzwoniła kobieta, która powiedziała dyżurnemu, że zabiła dziecko, po czym się rozłączyła.
Policjanci szybko ustalili jej miejsce zamieszkania. W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Piłsudskiego funkcjonariusze znaleźli zwłoki 3-letniej dziewczynki.
Matka dziecka, 21-letnia Wioletta K. została zatrzymana. "Stwierdziła, że udusiła swoją córkę szalem" - powiedział PAP rzecznik sieradzkiej prokuratury okręgowej Józef Mizerski.
Przeprowadzono oględziny; lekarz nie był w stanie jednoznacznie określić przyczyn zgonu. W piątek rano zostanie przeprowadzona sekcja zwłok dziecka.
21-latka prawdopodobnie zostanie w czwartek przesłuchana w prokuraturze charakterze podejrzanej. Oprócz niej policja w mieszkaniu nikogo nie zastała.
Później na miejscu pojawiła się matka i babcia 21-latki; obie kobiety w stanie szoku zostały przewiezione do szpitala i nie można było ich jak dotąd przesłuchać "Na razie nie są znane przyczyny i motywy zachowania 21-latki" - dodał Mizerski.
Za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia. (PAP)
szu/ pz/