Przypadek naruszenia ciszy wyborczej odnotowała policja w Bełchatowie (Łódzkie). W sobotę, tuż po północy, młody mężczyzna zrywał i naklejał inne plakaty wyborcze. Grozi mu do 5 tys. zł grzywny.
Jak poinformował PAP Radosław Gwis z łódzkiej policji do incydentu doszło ok. 10 minut po północy.
Na ulicy Pabianickiej w Bełchatowie 27-letni łodzianin został przyłapany przez policjantów na zrywaniu plakatów jednego z kandydatów; zdążył zerwać dwa plakaty i nakleić dwa inne.
Policjanci skierowali do sądu grodzkiego w Bełchatowie wniosek o ukaranie mężczyzny za wykroczenie. Grozi mu do 5 tys. zł grzywny.
W sobotę od północy obowiązuje cisza wyborcza, która potrwa do niedzieli do godz. 22, czyli do zamknięcia lokali wyborczych. W tym czasie nie można prowadzić agitacji na rzecz partii politycznych czy kandydatów startujących w wyborach.
Zabronione jest m.in. rozdawanie plakatów i ulotek wzywających do głosowania na konkretne listy, czy kandydatów, Nie można także publikować wyników sondaży. (PAP)
szu/ dym/