Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Akt oskarżenia ws. łowickiego radia Victoria

0
Podziel się:

Przed łowickim sądem staną b. główna księgowa i dyrektor rozgłośni diecezji
łowickiej - radia Victoria. Prokuratura oskarżyła oboje m.in. o wyłudzenie części dotacji
otrzymanych na realizację dwóch projektów, a b. księgową także o fałszowanie dokumentów.

Przed łowickim sądem staną b. główna księgowa i dyrektor rozgłośni diecezji łowickiej - radia Victoria. Prokuratura oskarżyła oboje m.in. o wyłudzenie części dotacji otrzymanych na realizację dwóch projektów, a b. księgową także o fałszowanie dokumentów.

Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Łowiczu (Łódzkie) skierowała już do miejscowego sądu rejonowego - powiedział w piątek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Oskarżeni to dyrektor rozgłośni ks. Piotr S. oraz była główna księgowa radia Elżbieta Ł. Stawiane im zarzuty dotyczą lat 2007-2009 i związane są z realizacją przez łowickie radio Victoria kilku projektów, finansowanych lub współfinansowanych przez instytucje zewnętrzne, m.in. Wojewódzki Urząd Pracy w Łodzi i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

54-letnią byłą księgową prokuratura oskarżyła o podrabianie różnego rodzaju dokumentów, m.in. listy płac, rachunków, faktur, umów. Miały one obrazować wykonanie prac i rozliczenie dotowanych projektów. Łącznie zarzucono jej podrobienie 128 tego typu dokumentów.

B. księgowej oraz 43-letniemu dyrektorowi rozgłośni prokuratura - w przypadku trzech projektów - zarzuciła tzw. oszustwo dotacyjne, dotyczące "niepowiadomienia właściwego podmiotu o powstaniu sytuacji mającej wpływ na wstrzymanie lub ograniczenie wysokości udzielonego wsparcia finansowego".

Tak było - zdaniem śledczych - np. w przypadku projektu dotowanego przez Narodowe Centrum Kultury w Warszawie; rozgłośnia otrzymała ponad 36 tys. zł dotacji m.in. na realizację audycji promujących region. "Postępowanie pozwoliło ustalić, że nie wszystkie osoby wykonywały czynności, których wykonanie zostało potwierdzone umowami i rachunkami załączonymi do sprawozdania z realizacji tego projektu. W tym przypadku zarzuty dotyczą tzw. oszustwa dotacyjnego i fałszowania dokumentów" - wyjaśnił Kopania.

Oboje oskarżeni usłyszeli także zarzuty oszustwa, związane z wyłudzeniem części dotacji - w sumie ponad 70 tys. zł - w przypadku dwóch projektów. Jeden z nich, realizowany w okresie maj - lipiec 2008, był finansowany przez Wojewódzki Urząd Pracy w Łodzi. Miał on na celu aktywizację osób bezrobotnych na terenach wiejskich m.in. poprzez audycje i plakaty.

Umowa zakładała dofinansowanie programu w wysokości niemal 47 tys. zł (w części były to środki unijne). "Prokurator uznał, że radio uzyskało niesłusznie kwotę ponad 17,5 tys. zł z tytułu realizacji tego projektu" - dodał rzecznik prokuratury.

Ponad 54 tys. zł dotacji miało zostać wyłudzonych - zdaniem śledczych - w przypadku projektu dot. wykorzystania funduszy unijnych; był on realizowany przez łowickie radio we współpracy z 10 innymi katolickimi rozgłośniami. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przyznało na ten projekt ponad 480 tys. zł dotacji (w sumie jego wartość wynosiła niemal 700 tys. zł). Program obejmował m.in. przygotowanie strony internetowej, produkcję i emisję audycji, konkursów oraz imprezy promocyjne.

"Niezależnie od podrabiania dokumentów mających służyć do rozliczania projektu i tzw. oszustwo dotacyjne, tutaj również ustalono okoliczności, które dawały podstawy do zarzucenia oszustwa na szkodę ministerstwa" - zaznaczył Kopania. W przypadku czwartego projektu poświęconego ekologii, b. głównej księgowej zarzucono podrobienie podpisu dot. umowy na obsługę strony internetowej.

Obojgu oskarżonym prokuratura zarzuciła nierzetelne prowadzenie ksiąg podatkowych radia, a kobiecie dodatkowo agencji reklamowej, która ściśle współpracowała z rozgłośnią.

W trakcie śledztwa - według prokuratury - dyrektor radia, ks. Piotr S. nie przyznał się do zarzucanych czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Elżbieta Ł. przyznała się tylko do fałszowania dokumentów. Nie przyznała się do pozostałych zarzucanych przestępstw. Kobieta nie pracuje już w rozgłośni. Obojgu oskarżonym grożą kary do ośmiu lat pozbawienia wolności. (PAP)

szu/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)