Sąd w Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie) aresztował 70-latka podejrzanego o zabójstwo swojej 66-letniej żony. Mężczyzna zadał kobiecie ponad dwadzieścia ciosów nożem; grozi mu dożywocie.
Jak powiedziała w sobotę PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji, do zbrodni doszło w piątek w domu na obrzeżach Piotrkowa Tryb. Policję o zgonie 66-letniej kobiety zawiadomiło pogotowie ratunkowe. Wezwał je sąsiad, do którego przyszedł 70-latek, informując, że zabił żonę.
Policjanci zatrzymali podejrzanego. "Był trzeźwy, choć czasem jego relacje nie były spójne. Wynikało z nich, że po kolejnej kłótni ze strony żony nie wytrzymał, chwycił za nóż zadał jej ponad dwadzieścia ciosów nożem" - relacjonowała Kącka.
Z relacji podejrzanego wynika, że awantury domowe kobieta miała wszczynać od pół roku. Nie były one jednak zgłaszane policji. Na miejscu zbrodni zabezpieczono nóż - narzędzie zbrodni oraz inne ślady.
70-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. Do tej pory nie był notowany. (PAP)
szu/ abr/