Do aresztu trafili trzej obywatele Rumunii podejrzani o brutalny napad rabunkowy na starszą kobietę w Szczercowie (Łódzkie). Pobita przez nich 79-latka zmarła.
Całej trójce grożą kary do 12 lat więzienia. W zatrzymaniu sprawców pomógł monitoring gminny zamontowany niedawno w Szczercowie - poinformowała w poniedziałek PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Tragiczne wydarzenia rozegrały 30 kwietnia w centrum Szczercowa. Pobita 79-letnia kobieta szukała pomocy na ulicy przed własnym domem.
"Przechodniom powiedziała, że została napadnięta na terenie swojej posesji przez nieznanych jej mężczyzn, mówiących w obcym języku. Wkrótce kobieta zmarła" - relacjonowała Kącka.
Ponieważ starsza kobieta handlowała złotą biżuterią, przyjęto, że motywem działania sprawców był rabunek.
Najbardziej pomocny w zatrzymaniu bandytów był zapis z gminnego monitoringu. Na nagraniu widoczni byli dwaj mężczyźni, którzy najpierw obserwowali posesję, a później weszli na jej teren tuż przed napadem. Nagranie pozwoliło także ustalić markę i numer rejestracyjny samochodu podejrzanych.
Po kilkunastu godzinach samochód został zatrzymany przez policjantów w Katowicach. Podróżowało nim czterech obywateli Rumunii w wieku 18-34 lat. Trzej z nich usłyszeli zarzut rozboju i trafili do aresztu. Grożą im kary 12 lat więzienia. Podczas przesłuchania przyznali się do zarzutu.
Według policji czwarty z zatrzymanych - 27-latek - w lombardzie w Pszczynie sprzedał zrabowaną kobiecie biżuterię wartą 31 tys. zł; łup odzyskano. Mężczyzna odpowie za paserstwo. Grozi mu do pięciu lat więzienia. (PAP)
szu/ itm/ jbr/