Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: B. poseł SLD skazany na 3 lata więzienia i grzywnę

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej informacji z sądu
#

# dochodzi więcej informacji z sądu #

28.01. Pabianice (PAP) - Na karę 3 lat więzienia oraz 120 tys. zł grzywny skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Pabianicach b. posła SLD Andrzeja Pęczaka, którego prokuratura oskarżyła o korupcję. Proces przed pabianickim sądem trwał od listopada 2008 r.

Na poczet kary sąd zaliczył Pęczakowi pobyt w areszcie, w którym przebywał 25 miesięcy. Oprócz kary więzienia i grzywny, sąd zakazał b. posłowi zajmowania stanowisk w administracji publicznej na okres pięciu lat. Sąd orzekł także przepadek osiągniętych przez oskarżonego korzyści majątkowych w łącznej kwocie ok. 470 tys. zł.

Uzasadniając wyrok sąd uznał, iż zebrany materiał dowodowy potwierdza winę b. posła. Według sądu potwierdziły to m.in. wyjaśnienia składane przez innych oskarżonych w tej sprawie - Marka Dochnala i jego współpracownika. Sędzia Jacek Olszowiec zwrócił uwagę, że w toku postępowania Pęczak do większości zarzutów nie ustosunkował się, odmówił składania wyjaśnień. Zdaniem sądu, nie było więc możliwości ich weryfikacji i dlatego "sąd nie miał powodu ich odrzucić". Jak mówił sędzia dopiero na ostatniej rozprawie Pęczak częściowo przyznał się do winy, ale odmówił odpowiedzi na pytania sądu.

Olszowiec zwrócił jednak uwagę, że zebrany przez prokuraturę materiał nie do końca jest przekonywujący, i nie ze wszystkimi zarzutami się zgadza. Dlatego ostatecznie sąd uznał, że Pęczak przyjął ponad 475 tys. zł.

Po ogłoszeniu wyroku obecny na sali b. poseł nie chciał rozmawiać z mediami. Bez komentarza pozostawił też pytanie, czy będzie się odwoływał.

Prokuratura zarzuciła Pęczakowi, że jako poseł i jednocześnie szef sejmowej komisji kontroli państwowej - od lutego do sierpnia 2004 r. - żądał i przyjmował łapówki od znanego lobbysty Marka Dochnala i jego współpracownika. Według śledczych miał on żądać korzyści majątkowych i osobistych na łączną kwotę ponad 900 tys. zł - uzyskał ponad 820 tys. zł. Łapówki miały być przekazywane za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw.

Zdaniem śledczych poseł otrzymywał łapówki za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw. Chodziło o sprzedaż akcji Polskich Hut Stali koncernowi LNM Holdings oraz prywatyzację Grupy G-8 (skupiającej osiem spółek dystrybucji energii elektrycznej) i Huty Częstochowa.

Według prokuratury Pęczak żądał m.in. 250 tys. dolarów, pokrycia kosztów wyjazdu rodziny do Paryża, zapłaty za suknię ślubną dla córki. Żądania zrealizowane zostały w części. Pęczak - zdaniem śledczych - dostał m.in. 60 tys. dolarów, 10 tys. funtów i 80 tys. zł, luksusowego mercedesa do użytkowania i 10 tys. zł na opłaty za benzynę czy parkingi.

W związku z tą sprawą Pęczak jako pierwszy poseł w III RP trafił do aresztu w listopadzie 2004 roku. Po 25 miesiącach wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji.

Początkowo w jednym procesie miała odpowiadać cała trójka oskarżonych, ale ponieważ b. poseł nie stawiał się na wyznaczone rozprawy ze względu na zły stan zdrowia, sąd wyłączył jego sprawę do odrębnego postępowania.

W czerwcu 2012 roku pabianicki sąd skazał Dochnala na 3 lata i 6 miesięcy więzienia oraz 450 tys. zł grzywny, a jego współpracownika na 2 lata i 10 miesięcy więzienia oraz grzywnę w wysokości 52,5 tys. zł. Sąd uznał wówczas, że Dochnal wręczył Pęczakowi ponad 545 tys. zł łapówek, a jego współpracownik - ponad 245 tys. zł. Po apelacji oskarżonych we wrześniu ubiegłego roku łódzki sąd okręgowy utrzymał wyrok w mocy. (PAP)

jaw/ pz/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)