Symulacja skażenia biologicznego i pożaru w izbie przyjęć szpitala oraz ewakuacji pacjentów i personelu - to scenariusz ćwiczeń opanowywania zdarzeń masowych, jakie odbyły się w piątek w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Kopernika w Łodzi.
W ćwiczeniach brała udział część personelu szpitala, a także strażacy i policjanci.
Scenariusz symulacji skażenia biologicznego zakładał, że w urzędzie pocztowym na obrzeżach Łodzi w paczce niewiadomego pochodzenia znaleziono proszek, który się rozsypał. Skażeniu uległo 20 osób, trzy z nich dodatkowo doznały obrażeń. Poszkodowanych przewieziono autobusem do szpitala im. Kopernika.
Na zewnątrz szpitala ustawiono prawdziwą komorę dekontaminacyjną, do ostatecznego usunięcia i dezaktywacji substancji szkodliwej. Zostały temu poddane wszystkie "skażone" osoby. "Dekontaminacja ostateczna polega na polewaniu całego ciała ciepłą wodą z detergentem przez dwie minuty, następnie polewanie czystą wodą przez minutę" - wyjaśniła PAP rzeczniczka szpitala Adriana Sikora.
Wszyscy "poszkodowani" - w zależności od stanu - zostali umieszczeni na oddziałach szpitala. Jednocześnie odbyła się symulacja pożaru w izbie położniczej szpitala; żeby wyglądało to realistycznie, użyto dymu estradowego. Ewakuowano ośmiu "pacjentów" Szpitalnego Oddziału Ratunkowego; dwie osoby były podłączone do respiratorów przenośnych. Przetransportowano ich do karetek. Ewakuowano także część personelu szpitala i osoby oczekujące w izbie przyjęć.
Rzeczniczka szpitala zapewniła, że ćwiczenia były bardzo cenne. "Przekonaliśmy się, na ile potrafimy opanować sytuację zdarzenia masowego. Niedociągnięcia drobne były, ale wszystko jest do nadrobienia" - dodała Sikora. Z przebiegu obu ćwiczeń powstała dokumentacja filmowa, która ma być później szczegółowo analizowana, co ma umożliwić poprawę niedociągnięć.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Kopernika to największy szpital w regionie i jedno z 13 centrów urazowych w Polsce. (PAP)
szu/ itm/
