Policjanci z Aleksandrowa Łódzkiego zatrzymali czterech młodych mężczyzn, którzy kradli elementy nagrobkowe z miejscowego cmentarza. Pokrzywdzonych osób opiekujących się nagrobkami swoich bliskich jest niemal 30.
Odzyskano ponad 20 mosiężnych wazonów i figurkę wartą ponad 23 tys. zł. Sprawcom w wieku od 18 do 21 lat grozi nawet 8 lat więzienia - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka zgierskiej policji Liliana Garczyńska.
Według policji mężczyźni działali od połowy maja do końca czerwca. Pod osłoną nocy wchodzili na cmentarz przy ul. Krótkiej w Aleksandrowie Łódzkim. Niszczyli nagrobki, z których kradli miedziane i mosiężne elementy. Ich łupem padła również figurka mosiężna Matki Bożej o wartości ponad 23 tys. zł.
Sprawcami okazali się czterej młodzi mieszkańcy Aleksandrowa. Trzech z nich zatrzymano w ich domach, najstarszy 21-latek wpadł przed skupem złomu, gdzie próbował sprzedać łupy. Jest on dobrze znany policji z licznych kradzieży i włamań. W chwili zatrzymania miał promil alkoholu w organizmie.
Cała czwórka usłyszała zarzuty ograbiania miejsca spoczynku zmarłych. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec nich dozory policji.
Policjanci odzyskali figurę i część skradzionych wazonów. Niestety, część z nich sprawcy porozbijali i nie nadają się one do identyfikacji - dodała Garczyńska. (PAP)
szu/ bno/
