Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Kolejny dzień procesu Marka Dochnala

0
Podziel się:

Przed Sądem Rejonowym w Pabianicach
rozpoczęło się w czwartek odczytywanie wyjaśnień oskarżonego o
korupcję lobbysty Marka Dochnala. Prokuratura zarzuca mu wręczenie
ponad 800 tys. zł łapówek b. posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi.
Dochnal nie przyznaje się do winy.

Przed Sądem Rejonowym w Pabianicach rozpoczęło się w czwartek odczytywanie wyjaśnień oskarżonego o korupcję lobbysty Marka Dochnala. Prokuratura zarzuca mu wręczenie ponad 800 tys. zł łapówek b. posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi. Dochnal nie przyznaje się do winy.

Obok Dochnala oskarżeni o korupcję są również - jego asystent K.P. (sąd wyraził zgodę jedynie na podawanie jego inicjałów) oraz Pęczak. Dwaj pierwsi mieli wręczać łapówki, b. poseł miał je przyjąć. Wszystkim grozi kara do 12 lat więzienia.

W czwartek Dochnal powiedział, że będzie składał wyjaśnienia dopiero po odczytaniu protokołów ze śledztwa. Dodał również, iż jego zdaniem powinien on w tej sprawie występować jako świadek, a nie oskarżony. "Niemal cały akt oskarżenia oparty jest na moich wyjaśnieniach. (...) Czyny, które mi zarzucono w żaden sposób nie mogą być uznane za przestępstwa" - mówił przed sądem. Dodał też, że nigdy nie kwestionował faktów, o których wspomina prokuratura. Zaznaczył, iż skoro jest oskarżonym, to będzie "wykonywał swoje obowiązki".

W ub. tygodniu - po wielu miesiącach prób - pabianicki sąd rozpoczął wreszcie proces. Postanowił jednak wyłączyć z postępowania i odrębnie rozpatrywać sprawę Pęczaka. Powodem podjęcia takiej decyzji był fakt, że b. poseł nie stawiał się na wyznaczone wcześniej terminy rozpraw, ze względu na zły stan zdrowia. Wyłączeniu wątku Pęczaka i rozpoczęciu sprawy przeciwna była prokuratura oraz obrońcy b. posła, którzy uważali, że sprawa wszystkich trzech oskarżonych powinna być rozpatrywana łącznie.

Po rozpoczęciu procesu, pierwszą osobą, która miała składać wyjaśnienia, był asystent Dochnala - K.P. Ten jednak odmówił ich składania. Sąd odczytał więc wyjaśnienia P. złożone podczas śledztwa.

Prokuratura zarzuca Dochnalowi i jego asystentowi wręczenie Pęczakowi - w okresie od lutego do sierpnia 2004 r. - korzyści majątkowych i osobistych na łączną kwotę ponad 800 tys. zł. Oskarżeni mieli przekazać Pęczakowi m.in. 60 tys. dolarów, 10 tys. funtów oraz prawo do korzystania z luksusowego mercedesa i pokrywanie wszystkich kosztów związanych z użytkowaniem tego samochodu.

Zdaniem śledczych łapówki miały być przekazywane ówczesnemu posłowi za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw. Chodziło o sprzedaż akcji Polskich Hut Stali koncernowi LNM Holdings oraz prywatyzację Grupy G-8 (skupiającej osiem spółek dystrybucji energii elektrycznej) i Huty Częstochowa.

Akta rozpatrywanej w Pabianicach sprawy liczą prawie 100 tomów. To pierwsze z prowadzonych w Katowicach śledztw związanych z Dochnalem zakończone aktem oskarżenia. Inne postępowania, w których pojawia się nazwisko Dochnala, dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.

Reszta wyodrębnionych wątków dotyczy ułaskawienia w 1999 r. przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Petera Vogla, skazanego za mord na kobiecie oraz sprawy darczyńców Fundacji "Porozumienie bez Barier" Jolanty Kwaśniewskiej. W ub. tygodniu katowicka prokuratura już w całości umorzyła śledztwo w sprawie Fundacji.

Kolejne terminy procesu wyznaczono na 29 sierpnia oraz 11 i 12 września. (PAP)

jaw/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)