Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Małżeństwo oskarżone o zabójstwo noworodka stanie przed sądem

0
Podziel się:

Za zabójstwo noworodka odpowiedzą 32-letnia Monika W. i jej mąż, 33-letni
Kornel W. z podłódzkiego Zgierza. Dziecko urodziło się przedwcześnie, po tym jak kobieta zażyła
dużą dawkę środków wczesnoporonnych. Po porodzie chłopiec został wyniesiony na śmietnik.

Za zabójstwo noworodka odpowiedzą 32-letnia Monika W. i jej mąż, 33-letni Kornel W. z podłódzkiego Zgierza. Dziecko urodziło się przedwcześnie, po tym jak kobieta zażyła dużą dawkę środków wczesnoporonnych. Po porodzie chłopiec został wyniesiony na śmietnik.

Oskarżonym grozi dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Łodzi - powiedział w piątek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Zbrodnia wyszła na jaw, gdy w lipcu ub. roku Monika W. trafiła do zgierskiego szpitala. Lekarze uznali, że kobieta musiała niedawno urodzić dziecko, a ponieważ jej wyjaśnienia budziły wątpliwości, zawiadomili policję.

W śledztwie ustalono, że w nocy 16 na 17 lipca kobieta urodziła chłopczyka - po wzięciu tabletek wczesnoporonnych kupionych przez internet. Zdaniem biegłych dziecko urodziło się żywe, na przełomie szóstego i siódmego miesiąca ciąży. Po porodzie kobieta zawinęła noworodka w foliową torbę i wyniosła do pojemnika na śmieci.

W tym czasie męża kobiety nie było w domu, ale - według prokuratury - są dowody, że małżonkowie dopuścili się zabójstwa wspólnie i w porozumieniu. W nocy, kiedy doszło do porodu, wielokrotnie kontaktowali się telefonicznie, a kiedy kobieta powiedziała mężowi, że dziecko urodziło się żywe, ten miał powiedzieć, by go nie ratowała i nie wzywała pogotowia. Później mężczyzna miał zakopać noworodka w lesie.

Według lekarzy dziecko zmarło z wykrwawienia i wychłodzenia organizmu. "W ocenie lekarzy, gdyby poród odbył się w szpitalu albo udzielona zostałaby dziecku pomoc medyczna, to mimo wcześniactwa miałoby szansę na przeżycie" - zaznaczył Kopania.

Ustalono, że mąż nakłaniał kobietę do przerwania ciąży. Po przebadaniu ich sprzętu komputerowego okazało się, że małżonkowie wielokrotnie poszukiwali w internecie informacji dotyczących środków wczesnoporonnych.

Według śledczych Monika W. przez internet zamówiła tabletki wczesnoporonne u Katarzyny S. i jej konkubenta Marcina R. Otrzymała przesyłkę pocztą. Kilkakrotnie kontaktowała się ze sprzedającymi, którzy udzielali jej informacji, jak należy zażyć tabletki, aby były jak najbardziej skuteczne.

Oskarżeni małżonkowie, którzy mają jeszcze dwójkę dzieci, zostali poddani obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Biegli uznali, że są poczytalni i mogą odpowiadać przed sądem. Obojgu za zabójstwo grozi dożywocie.

Katarzyna S. i Marcin R. odpowiedzą za udzielenie kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży wbrew przepisom ustawy. Grozi im za to kara do trzech lata więzienia. (PAP)

szu/ bos/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)