Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: NFZ rozmawia ws. świątecznej pomocy medycznej w Ozorkowie

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź rzeczniczki łódzkiego NFZ
#

# dochodzi wypowiedź rzeczniczki łódzkiego NFZ #

08.03. Łódź (PAP) - Łódzki Narodowy Fundusz Zdrowia rozmawia z Wojewódzką Stacją Ratownictwa Medycznego, aby ta rozważyła możliwość uruchomienia w Ozorkowie punktu świadczącego nocną i świąteczną pomoc medyczną - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka NFZ Beata Aszkielaniec.

We wtorek przed południem mieszkańcy Ozorkowa przez dwie godziny blokowali drogę krajową nr 1 w tej sprawie. Domagają się oni przywrócenia w tej miejscowości placówki świadczącej nocną i świąteczną pomoc medyczną.

Wtorkowa blokada drogi krajowej Cieszyn-Gdańsk została zorganizowana przez społeczny komitet mieszkańców Ozorkowa i Parzęczewa, który otrzymał od burmistrza Ozorkowa zgodę na przeprowadzenie protestu. W czasie akcji porządku na drodze pilnowali m.in. policjanci i strażnicy miejscy.

Po zmianach wprowadzonych przez NFZ od 1 marca dla mieszkańców Ozorkowa i Parzęczewa najbliższym punktem świadczącym nocną i świąteczną pomoc jest Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w oddalonym o 15 km Zgierzu. Mieszkańcy gminy Ozorków muszą natomiast jeździć do Łęczycy.

"Nie możemy się z zgodzić z decyzjami NFZ. Sam Ozorków to dwadzieścia kilka tysięcy mieszkańców. Trzeba jeszcze pamiętać o dwóch gminach: Parzęczew i Ozorków. Ta druga została przypisana do Łęczycy, choć nikt z tej gminy nigdy nie korzystał ze szpitala w Łęczycy. Wszyscy zwyczajowo korzystali z usług punktu, który mieścił się w Ozorkowie" - powiedział PAP uczestniczący w proteście burmistrz Ozorkowa Jacek Socha.

Podkreślił, że reorganizacja nocnej i świątecznej służby zdrowia dotyka głównie ludzi w podeszłym wieku, którzy mają problemy z przemieszczaniem się. Jego zdaniem dojazd do punktów świadczących nocną i świąteczną opiekę medyczną może się jeszcze pogorszyć, gdyż Łódź planuje wycofanie udziałów ze spółki MKT, obsługującej tramwajową linię 46 łączącą Ozorków i Zgierz ze stolicą województwa.

"Jeśli dojdzie do likwidacji linii 46, to w jaki sposób te osoby będą wówczas dojeżdżać do Zgierza, żeby uzyskać tam pomoc?" - pytał Socha.

Burmistrz zapowiedział, że władze miasta i mieszkańcy będą robić wszystko, żeby zmienić decyzję dotyczącą reorganizacji nocnej i świątecznej służby zdrowia w regionie. W środę Socha ma pojechać do Warszawy na rozmowę z szefem NFZ.

Mieszkańcy przez dwie godziny przechodzili po przejściu dla pieszych w Ozorkowie, ale co kilka minut przepuszczali samochody. Protestujący trzymali flagi i transparenty. "Nie igrajcie z ludzkim życiem i zdrowiem", "Liczą się ludzie nie pieniądze", "My też płacimy składki na NFZ".

Rzeczniczka łódzkiego NFZ Beta Aszkielaniec jest zaskoczona protestem mieszkańców Ozorkowa. W rozmowie z PAP przypomniała, że ozorkowska przychodnia nie przystąpiła do konkursu dotyczącego udzielania nocnej i świątecznej pomocy. "Nie mieliśmy możliwości zrobienia czegokolwiek, jeśli nie było zainteresowania z tamtej strony. Wygląda na to, że zainteresowani są mieszkańcy, a osoby które mogłyby świadczyć te usługi medyczne, nie przystąpiły nawet do konkursu" - powiedziała.

Rzeczniczka przypomniała, iż dopuszcza się, aby na jednym obszarze, w którym działa pomoc, mogło być kilka miejsc świadczenia tych usług. Tylko musi je świadczyć ta sama firma, która wygrała konkurs.

"W Zgierzu są dwa zespoły - lekarz i pielęgniarka, które działają w tym samym czasie. Rozmawialiśmy już z Wojewódzką Stacją Ratownictwa Medycznego, żeby rozważyła możliwość przeniesienia jednego zespołu do Ozorkowa. Rozmowy trwają" - powiedziała Aszkielaniec. Rzeczniczka nie wyklucza, że do takiego porozumienia dojdzie. (PAP)

jaw/ duk/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)