Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Od wtorku - posiedzenie komisji krajowej Solidarności

0
Podziel się:

Szef NSZZ Solidarność Piotr Duda powiedział w poniedziałek w Łodzi, że związek
zastanawia się nad taką formą protestu, która "nie zabolałaby społeczeństwo a zabolała rządzących".
Ewentualny protest ma związek z pogarszającą się w kraju sytuacją ekonomiczną.

Szef NSZZ Solidarność Piotr Duda powiedział w poniedziałek w Łodzi, że związek zastanawia się nad taką formą protestu, która "nie zabolałaby społeczeństwo a zabolała rządzących". Ewentualny protest ma związek z pogarszającą się w kraju sytuacją ekonomiczną.

Lider związku mówił o tym na konferencji prasowej przed rozpoczynającym się we wtorek w Łodzi dwudniowym posiedzeniem komisji krajowej Solidarności.

W programie posiedzenia znalazła się m.in. dyskusja na temat aktualnej sytuacji w kraju i działań związku w obronie miejsc pracy i zakładów pracy. Głosowane będzie stanowisko w sprawie wzrostu cen. "Będziemy też rozmawiać o sprawach wewnętrznych związku" - dodał.

Duda zwrócił uwagę, że bardzo ważnym punktem obrad będzie dyskusja na temat przyszłości OFE, bo "w tej chwili nie wiadomo jaki kształt będzie miała ta ustawa".

Związkowcy chcą zastanowić się również, w jaki sposób pomóc najuboższym, a jednym z ich pomysłów jest "uzależnienie płacy minimalnej od PKB, a nie od widzimisię polityków lub kolejnych rządów".

W porządku obrad znajduje się też dyskusja nad stanowiskiem w sprawie ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki", uchwalonej przez Sejm 4 lutego.

W Łodzi omówione zostanie też wykonanie budżetu związku za rok 2010 i plany budżetowe na rok 2011.

Związkowcy mają też rozmawiać na temat ewentualnych protestów. Duda przypomniał, że już w piątek w Katowicach dojdzie do wielkiej manifestacji górników, w której udział mają wziąć przedstawiciele wszystkich branżowych i lokalnych struktur śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Lider "S" uważa, że akcje protestacyjne powinno się zsynchronizować. "Żeby nie było tak, że dziś protestują górnicy, jutro kolejarze, a pojutrze inne branże" - mówił. Dlatego - jak dodał - związek zastanawia się nad taką formą protestu, która "nie zabolałaby społeczeństwo, a zabolała rządzących".

Pytany o ewentualne poparcie przez związek w nadchodzących wyborach parlamentarnych jakiegoś ugrupowania, Duda powtórzył, że jest temu przeciwny. Uważa, że "S" może wspierać konkretne osoby, niezależnie od ich przynależności partyjnej, ale pod warunkiem, że są to nie tylko dobrzy politycy, ale również społecznicy, którzy widzą problemy jakie są w Polsce, którzy widzą ważną rolę społeczną związków zawodowych.

Przed spotkaniem z mediami Duda wziął udział w posiedzeniu Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ Solidarność, na którym łódzcy związkowcy zaprotestowali "przeciwko bierności rządu", który - ich zdaniem - "nie podejmuje żadnych działań zmierzających do poprawy stale pogarszającej się sytuacji ekonomicznej mieszkańców województwa łódzkiego". (PAP)

jaw/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)