Ponad 20 pracowników ratownictwa medycznego z woj. łódzkiego pikietowało w poniedziałek siedzibę oddziału NFZ w Łodzi. Domagali się m.in. wprowadzenia zakazu kontraktowania usług ratownictwa medycznego przez firmy prywatne.
"Jest ustawa o państwowym ratownictwie medycznym, więc powinno ono zostać państwowe. Jeżeli wprowadza się prywatne firmy, to po co nam ta ustawa? Prywatne podmioty prowadzą własną działalność gospodarczą, a zatrudnione w nich osoby są pracownikami kontraktowymi. Nie dotyczą ich więc zapisy ustawy, która staje się martwym aktem prawnym" - powiedział PAP przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, Robert Szulc.
Według niego prywatne firmy nie są najczęściej przygotowane do świadczenia usług w zakresie ratownictwa medycznego.
Rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ Beata Aszkielaniec powiedziała PAP, że rozporządzenie prezesa NFZ nakazuje traktować jednakowo wszystkich, którzy starają się o podpisanie kontraktów, o który mogą się starać zarówno podmioty państwowe, jak i prywatne. "Nie może być mowy o tym, że NFZ na kogoś +stawia+" - podkreśliła.
Dodała, że pracownicy NFZ z obserwatorami wojewody sprawdzali m.in. wszystkie karetki i miejsca ich postoju oraz kwalifikacje personelu w podmiotach starających się o kontrakt. Wyniki konkursu mają być ogłoszone 20 marca. (PAP)
duk/ pz/ mow/