Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Śledztwo w sprawie śmierci 2,5-letniej dziewczynki

0
Podziel się:

Prokuratura w Skierniewicach wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego
spowodowania śmierci 2,5-latki. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Śledczy ustalają,
czy śmierć dziecka mogła być efektem błędów medycznych: złej diagnozy lub zbyt późnego udzielenia
pomocy.

Prokuratura w Skierniewicach wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 2,5-latki. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Śledczy ustalają, czy śmierć dziecka mogła być efektem błędów medycznych: złej diagnozy lub zbyt późnego udzielenia pomocy.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierował do prokuratury łódzki Szpital Kliniczny nr 4 im. Marii Konopnickiej, do którego dziewczynka trafiła w stanie krytycznym.

"Czekamy na sądowo-lekarską sekcję zwłok, która zostanie przeprowadzona w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. Zabezpieczamy dokumentację medyczną. Chcemy również odtworzyć i zabezpieczyć treść rozmów z pogotowiem ratunkowym a także nocną i świąteczną pomocą medyczną" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Śledczy ustalili już, że od końca stycznia dziecko chorowało i przyjmowało antybiotyk. W niedzielę 24 lutego rodzice stwierdzili u dziewczynki osłabienie i drgawki. W związku z tym udali się do skierniewickiego szpitala, gdzie dziecko zostało zbadane przez pediatrę nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.

U dziecka stwierdzono przeziębienie. Dziewczynka wróciła do domu, ale w poniedziałek wieczorem jej stan się pogorszył. Temperatura wzrosła do 41,5 st. C. Rodzice zadzwonili na pogotowie, ale dyspozytor nie wysłał do chorej karetki.

"Z treści zawiadomienia, które wpłynęło do prokuratury, wynika, że rodzice zostali przekierunkowani do nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Lekarz stamtąd odmówił przyjazdu do dziecka i kazał leczyć je objawowo" - powiedział Kopania.

Dziecko zostało w domu a jego stan nadal się pogarszał. Ok. godz. 3 w nocy rodzice ponownie zwrócili się o pomoc do pogotowia.

"Mamy informację, że ok. godziny czwartej dziecko zostało zaintubowane. W stanie krytycznym, w śpiączce przewieziono je do łódzkiej kliniki, gdzie w środę stwierdzono zgon" - powiedział Kopania. (PAP)

duk/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)