Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Śmierć matki i dziecka - możliwe rozszerzone samobójstwo

0
Podziel się:

#
dochodzą kolejne informacje z prokuratury
#

# dochodzą kolejne informacje z prokuratury #

14.03. Łódź (PAP) - Zgierska prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 28-letniej kobiety i jej 2,5-letniej córki, których częściowo spalone ciała znaleziono w czwartek w domu jednorodzinnym w Zgierzu. Śledczy nie wykluczają, że kobieta popełniła samobójstwo, zabijając też dziecko.

Do tragedii doszło przed godz. 9 rano w jednym z domów przy ul. Zduńskiej w Zgierzu. Wezwani strażacy ujawnili w domu ślady spalenia w kilku pomieszczeniach i ślady prawdopodobnego wybuchu pojemnika z cieczą palną. W mieszkaniu znaleziono nadpalone ciała 28-letniej kobiety i jej 2,5-letniej córki - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.

Według wstępnych ustaleń w domu mieszkała 28-latka wraz z mężem i córką. Mężczyzna rano poszedł do pracy. Dziadek dziecka próbował się skontaktować z matką, a gdy mu się to nie udało, przyjechał do domu. Drzwi były jednak zamknięte.

Mężczyzna zadzwonił po męża kobiety; po otwarciu drzwi obaj znaleźli leżące na podłodze zwłoki 28-latki, trzymającej w objęciach 2,5-letnią córkę. Ich ciała i odzież w znacznym stopniu były nadpalone.

Na miejsce wezwano strażaków. W domu znaleziono ślady spalenia m.in. w piwnicy, na schodach, w kuchni, łazience oraz w dużym pokoju. "Prawdopodobnie w tych miejscach zostały rozlane substancje łatwopalne; odkręcone były także zawory od kuchenki gazowej, ale gaz się nie ulatniał, bo zadziałały blokady" - wyjaśnił prokurator. W mieszkaniu znaleziono ślady świadczące, iż doszło także do wybuchu substancji łatwopalnej.

Według prokuratury nie można obecnie jednoznacznie przesądzać okoliczności śmierci, ale wiele wskazuje na to, że prawdopodobnie kobieta popełniła samobójstwo oraz pozbawiła życia dziecko. "Najmniej prawdopodobna w kontekście tych ustaleń jest wersja o nieszczęśliwym wypadku" - dodał Kopania.

Okoliczności tragedii wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Zgierzu; na miejscu oględziny przeprowadza m.in. dwóch prokuratorów, pracują także biegli.

"Zabezpieczane są ślady niezbędne do wyjaśnienia sprawy. Obecnie nie jest możliwe przesłuchania męża, który jest w szoku" - dodał prokurator. Przyczyna śmierci matki i dziecka ma być znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok. W jednym z pomieszczeń w domu znaleziono aparaturę do produkcji samogonu. (PAP)

szu/ jaw/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)