Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Sprawcy brutalnego mordu zatrzymani po 10 latach

0
Podziel się:

Łódzcy policjanci z tzw. Archiwum X zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o
brutalne zabójstwo 41-letniego łodzianina. Do zdarzenia doszło 10 lat temu.

Łódzcy policjanci z tzw. Archiwum X zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o brutalne zabójstwo 41-letniego łodzianina. Do zdarzenia doszło 10 lat temu.

Zatrzymani mężczyźni mają obecnie 51 i 57 lat. Obaj zostali aresztowani; grozi im dożywocie - poinformowała w czwartek PAP podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji.

30 stycznia 2000 roku w kompleksie leśnym w okolicach podłódzkiej miejscowości Stróża przypadkowy przechodzień natrafił na rozczłonkowane zwłoki mężczyzny. Po identyfikacji okazało się, że to 41-letni łodzianin zaginiony kilka dni wcześniej po wyjściu z domu w dzielnicy Górna. Według policji, pomimo przesłuchań kilkudziesięciu osób i podjęciu wielu innych działań, materiał dowodowy wówczas nie okazał się wystarczający do zatrzymania sprawców i przedstawienia im zarzutu. Sprawa została umorzona.

W listopadzie ub. roku łódzcy policjanci natrafili na informację dotycząca tej zbrodni, która okazała się przełomem. Śledztwo zostało podjęte na nowo. "Posiadaną wiedzę policjanci weryfikowali z pomocą nowoczesnych metod obejmujących m.in. współczesne możliwości ujawniania, badania i identyfikacji śladów. Ze wsparciem przyszli eksperci z laboratorium kryminalistycznego łódzkiej policji" - relacjonowała Kącka.

Na początku stycznia doszło do zatrzymania pierwszego z podejrzanych, 57-latka. Następnego dnia policjanci dotarli do jego 51-letniego wspólnika, który przebywał w areszcie śledczym pod zarzutem pobicia. Obaj mężczyźni mają za sobą bogatą przeszłość kryminalną; poznali się podczas pobytu w zakładzie karnym.

Ustalono, że do zbrodni doszło w nocy z 24 na 25 stycznia 2000 roku. W jednym z mieszkań w dzielnicy Górna sprawcy dotkliwie pobili ofiarę, a następnie zmasakrowali i zbezcześcili zwłoki 41-latka porzucając rozczłonkowane w lesie. "Wiadomo, że pokrzywdzony znał swoich oprawców. Doszło pomiędzy nimi do konfliktu na tle porachunków osobistych, które zakończyły się tragicznie dla 41-latka" - dodała Kącka. (PAP)

szu/ bos/

łódzkie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)