Wciąż trwa dogaszanie pożaru składowiska odpadów, który wybuchł we wtorek po południu w Zelowie (Łódzkie). Z powodu silnego zadymienia w nocy ewakuowano 27 osób mieszkających w pobliżu palącej się hałdy - poinformował w środę PAP rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski.
Według niego trudno określić kiedy zakończy się akcja gaśnicza, bo "trzeba przerzucić i sprawdzić wysoką na 5 metrów górę śmieci na obszarze kilkuset metrów kwadratowych". Rzecznik dodał, że obecnie przy dogaszaniu pożaru udział bierze siedem jednostek straży pożarnej.
Poinformował również, że mimo prowadzonej akcji w odległej o 300 metrów od miejsca zdarzenia szkole odbywają się lekcje. Podjęto taką decyzję z zastrzeżeniem, że jeśli zmieni się kierunek wiatru i unoszący się jeszcze dym skieruje się w stronę szkolnego budynku, to zajęcia mogą być odwołane.
Z kolei policja zaapelowała do mieszkańców ulic znajdujących się w pobliżu składowiska, aby nie otwierali okien.
Pożar składowiska poprzemysłowych śmieci m.in. odpadów dziewiarskich znajdujących się na terenie dawnych zakładów przemysłowych wybuchł we wtorek po południu. Zadymienie było tak duże, że słup czarnego dymu widać z odległości kilku kilometrów. (PAP)
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. (PAP)
jaw/ pz/