Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Wznowiono ruch kolejowy między Piotrkowem a Babami

0
Podziel się:

#
dochodzi stanowisko PKP Cargo oraz szefa Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce
#

# dochodzi stanowisko PKP Cargo oraz szefa Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce #

18.04. Łódź (PAP) - Po południu wznowiono ruch pociągów na odcinku między Piotrkowem Trybunalskim a stacją Baby (Łódzkie). Przez kilka godzin był on wstrzymany z powodu wątpliwości maszynisty co do wskazań semafora. Z tego powodu na trasie utknęło ok. 10 pociągów.

Jak poinformował PAP rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki, ruch pociągów został wznowiony, ale utrudnienia na trasie tzw. kolei warszawsko-wiedeńskiej (Warszawa-Katowice) mogą potrwać jeszcze kilka godzin.

Przyznał, że maszynista pociągu PKP Cargo, który zatrzymał ruch, został zastąpiony przez innego. "Komisja zakończyła czynności. Wiem, że maszynista został zastąpiony innym; nie wiem, jakie ustalenia poczyniła komisja. W tej chwili jest za wcześnie, by o tym mówić" - zaznaczył rzecznik PKP PLK.

Według Łańcuckiego o godz. 9.15 maszynista pociągu PKP Cargo, który jechał od strony Piotrkowa Trybunalskiego, przed stacją Baby zgłosił wątpliwości co do wskazań semafora wjazdowego do stacji. Zatrzymał pociąg, odmówił dalszej jazdy i zażądał przybycia komisji.

Na miejscu pojawili się przedstawiciele PKP PLK oraz PKP Cargo i sprawdzali m.in. wskazania sygnalizacji. Ruch został wstrzymany na ponad trzy godziny, bowiem w tym miejscu czynny jest tylko jeden tor; drugi został wyłączony z powodu remontu.

Według PKP Cargo maszynista postąpił prawidłowo. "Maszynista PKP Cargo, prowadząc pociąg towarowy relacji Kamieniec Ząbkowicki-Sochaczew, w trakcie dojazdu do stacji Baby stwierdził sprzeczne wskazania pomiędzy ostatnim semaforem blokady samoczynnej trójstawnej (obraz +wolna droga+) oraz semaforem wjazdowym na stację (+wolna droga ze zmniejszoną szybkością - jazda ze zmianą toru+). Świadczyło to o usterce w urządzeniach sterowania ruchem kolejowym" - poinformował w komunikacie rzecznik przewoźnika Piotr Apanowicz.

Dodał, że komisja kolejowa potwierdziła nieprawidłowości wskazań semaforów. "Tym samym uznała zasadność decyzji maszynisty PKP Cargo" - wskazał rzecznik. "Trwają prace mające głównie na celu znalezienie przyczyny nieprawidłowego działania urządzeń sterowania ruchem. Dzięki właściwej postawie maszynisty udało się uniknąć zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu kolejowym" - dodał.

Rzecznik poinformował także, że prezes PKP Cargo Wojciech Balczun podziękował maszyniście Edwardowi Pryczkowi za odpowiedzialną postawę.

Szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek powiedział PAP, że jako maszynista z 30-letnim stażem postąpiłby tak samo. Dodał, że maszyniści wielokrotnie zwracali uwagę, że wskazania semaforów były inne (...). "To jest bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Tylko dlatego, że była dobra widoczność i maszynista zachował się prawidłowo, to katastrofy tym razem udało się uniknąć" - powiedział Miętek.

Miętek wyjaśnił, że "semafor blokady samoczynnej pokazuje, z jaką prędkością można koło tego semafora jechać, ale wskazuje również jakiego sygnału można się spodziewać na następnym semaforze, czyli w tym przypadku semaforze wjazdowym do stacji Baby". "Ten semafor blokady samoczynnej pokazywał światło zielone, czyli mówił, że droga jest wolna i że semafor wjazdowy do stacji Baby powinien pokazywać sygnał +jazda z największą dozwoloną prędkością+. Ale ten semafor nie pokazywał takiego światła, tylko nakazywał maszyniście zmniejszenie prędkości do 40 km/godz. (...) Proszę sobie wyobrazić, że nie byłby to pociąg towarowy, tylko pasażerski nocą we mgle. Maszynista jechałby z maksymalną dozwoloną prędkością i dopiero w ostatniej chwili zauważyłby, że musi zmniejszyć prędkość do 40 km/godz. (...) Nie zdążyłby wyhamować i mielibyśmy kolejną katastrofę w Babach" - powiedział Miętek.

W sierpniu ub.r. w pobliżu stacji w Babach doszło do katastrofy pociągu TLK Warszawa-Katowice. Wykoleiła się lokomotywa i cztery wagony. Jeden z nich wypadł z torów i się przewrócił. Dwie osoby zginęły, a ok. 80 zostało poszkodowanych. (PAP)

szu/ her/ amac/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)