Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Zakończył się proces 43-latka oskarżonego o zastrzelenie szwagra i postrzelenie teściowej

0
Podziel się:

Kary dożywotniego więzienia zażądał przed
sieradzkim sądem prokurator dla 43-letniego Krzysztofa S.,
oskarżonego o zastrzelenie swojego szwagra i postrzelenie
teściowej. Obrona wniosła o łagodniejszy wymiar kary.

Kary dożywotniego więzienia zażądał przed sieradzkim sądem prokurator dla 43-letniego Krzysztofa S., oskarżonego o zastrzelenie swojego szwagra i postrzelenie teściowej. Obrona wniosła o łagodniejszy wymiar kary.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Sieradzu zakończył się proces w tej sprawie. Wyrok zostanie ogłoszony w poniedziałek 14 lipca.

Do tragedii doszło w listopadzie ub. roku we wsi Pałki koło Poddębic (Łódzkie). Według oskarżenia, podczas kłótni 43-latek strzelił z nielegalnie posiadanej broni myśliwskiej do swojego 35- letniego szwagra oraz 60-letniej teściowej, którzy przyjechali do niego w odwiedziny. W trakcie szarpaniny teść mężczyzny odebrał mu dubeltówkę; sprawca uciekł do lasu.

Postrzelony w szyję i klatkę piersiową 35-latek wykrwawił się i zmarł w karetce przed dowiezieniem do szpitala; ranną w nogę kobietę hospitalizowano.

Kilkudziesięciu policjantów przez dwa dni poszukiwało Krzysztofa S., przeczesując okoliczne lasy. Mężczyzna został zatrzymany na drodze w jednej z okolicznych wsi, po informacji mieszkańca, który wcześniej widział jego zdjęcie, opublikowane przez policję. Poszukiwany nie stawiał oporu; okazało się jednak, że miał ukrytą pod ubraniem broń myśliwską z amunicją.

Sieradzka prokuratura oskarżyła mężczyznę o zastrzelenie szwagra i usiłowanie zabójstwa teściowej. Zarzuciła mu także nielegalne posiadanie broni palnej oraz kłusownictwo. W śledztwie i przed sądem oskarżony przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

Wynika z nich, że powodem tragedii były nieporozumienia rodzinne; okazało się, że mężczyzna od kilku lat był skonfliktowany z rodziną swojej żony, a szczególnie teściową; strzelił do niej, bo chciał, żeby "pocierpiała tak jak on". Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego strzelał do szwagra. Biegli lekarze orzekli, że sprawca był poczytalny w chwili zabójstwa.

Za oskarżonym wstawiło się kilkuset mieszkańców wsi, w której mieszkał i okolicznych gmin, którzy podpisali list w jego obronie; oni także winą za tragedię obarczają teściową mężczyzny. (PAP)

szu/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)