Zarzut poświadczenia nieprawdy w dowodach rejestracyjnych aut usłyszeli dwaj diagności jednej ze stacji kontroli pojazdów w okolicach Łęczycy (Łódzkie). Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała we wtorek PAP policja, mężczyźni w wieku 53 i 54 lat bez przeprowadzenia odpowiedniej diagnostyki pojazdów wpisywali w dokument dobry stan techniczny auta.
Jak twierdzi policja, zdarzały się sytuacje, kiedy to właściciel pojazdu przyjeżdżał swoim autem, ale diagnosta w żaden sposób go nie sprawdzał. Bywało też, że pracownikom stacji dostarczane były jedynie dowody rejestracyjne samochodów.
Ustalono też kierowców, którzy skorzystali z tego procederu. 11 osobom - mieszkańcom powiatu łęczyckiego i kutnowskiego - grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny.(PAP)
jaw/ bno/ jbr/