Policja zatrzymała 22-latka, który w Zgierzu (Łódzkie) zniszczył szopkę bożonarodzeniową i skradł z niej figurkę Matki Boskiej. Mężczyzna usłyszał już zarzut znieważenia przedmiotów czci religijnej. Grozi ma za to kara do 5 lat więzienia.
Zgierska szopka miejska rokrocznie stawiana jest na terenie należącym do miasta - między kościołem farnym św. Katarzyny Aleksandryjskiej a zgierskim magistratem. Jej budową zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Do dewastacji doszło w wigilię 24 grudnia ub. roku. Z szopki skradziono figurkę przedstawiającą Matkę Boską oraz zniszczono figurkę Dzieciątka Jezus. Kilka dni później w zgierskim kościele arcybiskup metropolita łódzki Marek Jędraszewski odprawił nabożeństwo ekspiacyjne za zdewastowanie szopki.
Jak poinformowała w środę PAP Liliana Garczyńska ze zgierskiej policji przełom w poszukiwaniu sprawcy lub sprawców dewastacji w ostatnich dniach stycznia. Wtedy też ustalono, że wandalem może być 22-letni zgierzanin. Zatrzymano podejrzewanego.
Mężczyzna był zaskoczony wizytą policjantów; nie stawiał oporu. Tłumaczył swoje zachowanie wypiciem zbyt dużej ilości alkoholu. Wcześniej nie był notowany przez policję.
22-latek usłyszał zarzuty dotyczące znieważenia przedmiotów czci religijnej poprzez kradzież figurki Matki Boskiej oraz zniszczenia figurki Dzieciątka Jezus. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. (PAP)
jaw/ pz/